Dochodzenie zleciła służba Ravi Zacharias International Ministries po pojawieniu się tych zeznań jesienią ubiegłego roku.
Jak wykazało śledztwo firmy prawniczej Miller & Martin, kaznodzieja angażował się w "sexting, dotykanie mimo woli, duchowe nadużycia i gwałt".
Kobiety złożyły zeznania anonimowo.
W przygotowanym raporcie zawarto treści rozmów z kilkunastoma masażystkami, które leczyły Zachariasa w związku z jego bólami pleców.
Jedna z nich stwierdziła, że kaznodzieja domagał się "czegoś więcej niż masażu". Cztery inne oświadczyły, że głoszący masturbował się i prosił je, by dotykały jego genitaliów podczas terapii.
Pięć stwierdziło, że Zacharias "dotykał ich i ocierał się o nie".
Jeszcze inna masażystka opisała szczegóły spotkań, podczas których miało dojść do gwałtu, stosunku seksualnego z udziałem apologety.
Po tym, jak Zacharias rozmawiał z nią o wierze i finansach, nazywając siebie "osobą ojcowską", organizował pieniądze dla niej za pośrednictwem swojej służby.
Jednak następnie domagał się od niej seksu i "ostrzegał ją, by nigdy nie wypowiadała się przeciwko niemu", ponieważ w takim wypadku będzie odpowiedzialna za "miliony dusz", które mogłyby utracić zbawienie, jeśli wyrządzona zostanie szkoda jego reputacji.
Śledczy odnaleźli na terenie posesji Zachariasa między innymi kolekcję zdjęć z udziałem dużo młodszych kobiet. Kaznodzieja wysyłał romantyczne e-maile do kobiety w Korei Południowej czy masażystki z Tajlandii, którą określał mianem "anioła".
"Sprawdziliśmy także urządzenia elektroniczne p. Zachariasa i znaleźliśmy dowody opartych na sms-ach i e-mailach relacji z kobietami, nie z jego żoną, jak również ponad 200 fotografii kobiet w stylu selfie" - można przeczytać w raporcie.
Służba Ravi Zacharias International Ministries z ubolewaniem stwierdziła, że rezultaty dochodzenia są z pewnością bolesne dla żony Zachariasa, a także dla innych członków jego rodziny.
Służba wyraziła "szok i smutek" ze względu na to, czego dopuścił się jej założyciel.
Pierwszy zarzut o niewłaściwe zachowanie kaznodziei pod kątem seksualnym pojawił się jeszcze w 2017 roku. Kanadyjka Lori Anne Thompson oskarżyła go wówczas o próbę nawiązania niewłaściwej relacji z nią za pośrednictwem Internetu. Apologeta zaprzeczył jednak jej twierdzeniom i oskarżył ją i jej męża o próbę wymuszenia.
Ravi Zacharias zmarł na nowotwór w wieku 74 lat.
Na podstawie: Christian Post, RZIM.org