Według niej, postrzegają oni islam jako sojusznika w walce z fundamentami chrześcijańskiej cywilizacji w Europie.
– Z punktu widzenia liberałów to przecież religia bardzo zacofana, jeśli chodzi o prawa kobiet, prawa obywatelskie, prawa człowieka. A jednak rządzony przez liberałów Zachód szeroko otwiera ramiona w tym kierunku. Dlaczego? Bo lewacko-liberalne media postrzegają tę dość prymitywną religię jako dogodny taran rozbijający fundamenty chrześcijańskiej Europy. Islam zalewający Europę ma im pomóc w wysadzeniu cywilizacji. I ruszyło rugowanie symboli chrześcijańskich z przestrzeni publicznej. Ten krzyż z pomnika papieża Polaka z Francji to tylko jeden z wielu przykładów – powiedziała Ogórek - historyk i doktor nauk humanistycznych, była kandydatka na prezydenta, a ostatnio prezenterka TVP Info.
Wygląda więc na to, że liberałom wcale nie chodzi o szlachetne idee pomocy uchodźcom, ale o realizację starannie zaplanowanego planu zwróconego przeciwko wszystkiemu, co kojarzone z chrześcijaństwem.
Trudno w tej sytuacji zrozumieć postawę katolickich hierarchów z papieżem Franciszkiem na czele, którzy zachęcają do przyjmowania imigrantów, spośród których bardzo wielu to muzułmanie.
Popierają to także główni polscy hierarchowie jak prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski - metropolita poznański abp Stanisław Gądecki czy metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś. Wszyscy oni powołują się na werset z Ewangelii Mateusza, gdzie Jezus mówi: "byłem przybyszem, a przyjęliście mnie".
Jednocześnie zapominają o wersecie z 1 Listu do Tymoteusza 5,8:
"A jeśli kto o swoich, zwłaszcza domowników nie ma starania, ten zaparł się wiary i jest gorszy od niewierzącego".
Jak wiadomo, w krajach, które przyjęły licznych imigrantów z państw arabskich dochodzi do krwawych i przerażających zamachów terrorystycznych oraz do radykalizacji w meczetach. Strach jest tak duży, że ulice miast muszą patrolować uzbrojeni policjanci i żołnierze. Regularnie przeprowadzane są akcje antyterrorystyczne w dzielnicach zamieszkanych przez imigrantów. To dzięki nim liczba zamachów nie jest większa. Powstają strefy no-go, w które policjanci boją się zapuszczać, a asymilacja nie postępuje.
Polecamy także artykuł: Oto prawdziwy powód prześladowań chrześcijan