Ks. Paweł Bortkiewicz, profesor nauk teologicznych specjalizujący się w zakresie teologii moralnej, mówi o tym w wywiadzie udzielonym portalowi Fronda.pl.
Według niego, jest to spowodowane działaniem papieża Franciszka, który nakazał wpisać do wykazu oficjalnych kościelnych dokumentów Acta Apostolicae Sedis - list argentyńskich biskupów i swoją odpowiedź na niego. Chodzi o kwestię rozwodników w nowych związkach poruszoną w jego wywołującej kontrowersje adhortacji "Amoris Laetitia".
"W największym zarysie: biskupi wyłuszczają tam ,,kryteria'', które mogą pomóc w ,,rozeznaniu'' sprawy danego rozwodnika i ostatecznym dopuszczeniu go do Komunii świętej w ponownym związku. Papież odpisał im, że jest to interpretacja poprawna. Tymczasem w zgodnej ocenie wielu biskupów, księży i teologów - jest to interpretacja niezgodna z Magisterium" - czytamy na portalu.
Jak mówi ks. Bortkiewicz, opinii w tej sprawie jest w Kościele katolickim wiele.
- To nie była wykładnia episkopatu krajowego, Argentyny czy Ameryki Łacińskiej. Był to głos jeden z wielu. W tym samym mniej więcej czasie odezwali się radykalnie odmiennie co do treści biskupi regionu Edmonton w Kanadzie. Mieliśmy jednak przede wszystkim słynne dubia kardynałów - zauważa.
Co zrobił w tej sytuacji zwierzchnik Kościoła rzymskiego?
- Uznał indywidualny głos kilku biskupów, będący w sprzeczności z Magisterium za obowiązujący - stwierdza Bortkiewicz.
Podkreśla, że w tej sytuacji on sam nie może "uznać za Magisterium" głosu argentyńskiego czy austriackiego biskupa (papież pytany o interpretację kluczowych kwestii odsyłał do kard. Christopha Schonborna).
Stąd ksiądz stwierdza, że w Kościele rzymskokatolickim doszło do "schizmy", choć "nie w sensie formalnym, prawnym czy deklaratywnym, ale w sensie praktyki życia".
I przyznaje:
"Wiem, z wielu rozmów, że wśród nas katolików, w tym, wśród księży, istnieje podział. Przecież takie stwierdzenia godzą w osobę biskupa Rzymu, a to trąci grzechem i poczuciem winy".
Duchowny dodaje, że nie wie, co w tej sytuacji poradzić polskim biskupom.
Przypomnijmy, że zgodnie z nauką Kościoła rzymskokatolickiego, papież jest nieomylny, gdy wypowiada się "ex cathedra".
Konstytucja Pastor aeternus z 1870 roku, która definiuje nieomylność papieża, ujmuje to pięcie następująco:
"Ex cathedra – tzn. gdy [papież] sprawując urząd pasterza i nauczyciela wszystkich wiernych, swą najwyższą apostolską władzą określa zobowiązującą cały Kościół naukę w sprawach wiary i moralności".
Cały wywiad na Fronda.pl tutaj
Zobacz także: Terlikowski: odbierają miliony wiernych Kościołowi katolickiemu