Kamiński przyznaje, że w latach, gdy był piłkarzem, był uzależniony od hazardu, alkoholu i różnego rodzaju używek, a także prowadził "szalony tryb życia".
Jednak, gdy "postawił na Jezusa", to się zmieniło. Od tej pory nie ciągnie go do dawnego imprezowego życia. Budzi ono wręcz u niego wstręt.
- Nie mogę wytrzymać, gdy słyszę świecką muzykę klubową, gdy widzę ludzi idących na nocne imprezy. Mam wtedy odruch wymiotny. Jeżeli posmakowałeś czegoś lepszego, to nigdy nie wrócisz do tej poprzedniej lipy. Gdy spróbowałem tego, co ma Bóg, powiedziałem, że nie ma szans, żebym wrócił do tego syfu - mówi bez ogródek.
Podkreśla, że nie chodzi o to, że jako chrześcijanin ma zakaz robienia pewnych rzeczy, ale o to, że ich już nie chce, ponieważ jest wolny w Jezusie.
Kamiński podkreśla, że Bóg nadal działa i ponadnaturalnie się porusza, czego sam bywa świadkiem.
- W ostatnich czterech latach widziałem na własne oczy serię cudów. Nie koloryzuję, bo nie mam powodu, by siebie promować czy reklamować. Byłem świadkiem sytuacji, jak ludzie byli uzdrawiani - twierdzi.
Opowiada też, że na jednej z konferencji z jego udziałem przyniosono do niego kobietę w czwartym stadium raka, z której leczenia już zrezygnowano. Stał się jednak cud!
- Przyznaję szczerze - wyglądała tragicznie. Zżółknięta, wysuszona, nie była w stanie normalnie się wypowiadać. Słowem: było widać śmierć w jej oczach. Po prostu się pomodliłem, aby została uzdrowiona - tłumaczy.
Pół roku później otrzymał telefon, że kobieta ta nadal jest zdrowa i wróciła do pracy, a raka w jej organizmie nie było.
Kamińskiego zapytano też, dlaczego nie wszyscy ludzie doświadczają uzdrowienia po modlitwie. Jak stwierdził, nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Ma jednak pewną koncepcję także na podstawie swojego uzdrowienia (został uzdrowiony po poważnej kontuzji kolana).
- Myślę, że Bóg nie jest schematyczny i nie stosuje reguł w stylu 2+2=4, tylko patrzy też na nasze serce. To, co wydarzyło się u mnie w życiu i to, co spowodowało zmianę, to decyzja mojego serca, która skupiła się na Nim, a nie na tym, żeby uzdrowił moje kolano - powiedział.
Ewangelista zaznacza, że to Jezus jest odpowiedzią, ponieważ ludzie jako grzesznicy są "przeznaczeni do piekła".
- Uwolnić nas z tego żenującego położenia może tylko jedna osoba: Jezus. On umarł za nasze grzechy i powiedział: "Jeżeli wyznasz swoimi ustami i w sercu swoim uwierzysz, zbawiony będziesz" - wyjaśnił.
Kamiński zwraca uwagę, że "prawdziwe, biblijne chrześcijaństwo jest najszybciej rozwijającą się wiarą na świecie".
Ostrzega jednocześnie, że Europa jest obecnie "zjadana przez islam".
- Matematyka mówi, że oni zjedzą Europę w kilka lat. Ludzie nie zdają sobie nawet z tego sprawy. To potwierdza tezę, że teraz mało kto myśli. Ludzie są tak zajechani, że działają instynktownie, zamiast posługiwać się mózgiem. Bo gdyby rzeczywiście myśleli, to staraliby się coś z tym zrobić. Tymczasem islamscy przywódcy powiedzieli, że nie muszą podnosić broni w Europie - wystarczy, że ją zaludnią - zauważa.
Zachęca, by ludzie w swojej wierze nie opierali tylko na tym, co mówią inni, jak choćby księża, ale sami nawiązali relację z Bogiem.
Zapytany o kwestię celibatu, podkreślił, że Biblia jasno wskazuje, iż biskup powinien być "mężem jednej żony".
- Według mnie ludzie są stworzeni do zakładania rodzin. Bóg stworzył i Adama, i Ewę. Powinniśmy mieć żony i mężów. O przeciwnej płci - zaznaczył.
Odnośnie homoseksualizmu, stwierdził wyraźnie, że jest on grzechem. Przyznał, że wielokrotnie spotykał osoby, które zaświadczały o uwolnieniu z homoseksualizmu.
Same problemy z takimi skłonnościami wynikają natomiast, jego zdaniem, z patologii w rodzinie, takich jak trudne relacje z ojcem.
- Homoseksualizm bierze się najczęściej z tego, że w domu działo się tragicznie - stwierdził.
Kaznodzieja zachęcił do wiary w Boga i respektowania Jego Słowa.
- Gdybyśmy wiedzieli, że jest Bóg, to respektowalibyśmy Jego słowo, czyli Biblię. A gdybyśmy respektowali Biblię, to wiedzielibyśmy, jakie życie powinien prowadzić biskup, jak powinien zachowywać się polityk, jakim być rodzicem, dzieckiem... To wszystko jest napisane w Biblii - zaznaczył na koniec.
Cały wywiad można przeczytać na Onet.pl