"Piękne jest to, że tzw. naśladowcy Chrystusa pokazują nam wszystkim, czym jest Miłość. Tak. Ironia zamierzona. I tak, wygrywa Prawda, Miłość i Wolność" - dodała.
Z kolei w nagraniu zwróciła się do komentujących: "Drodzy hejterzy".
Po zdecydowanej krytyce środowiska protestanckiego, która wybrzmiała w jej głośnym wywiadzie dla "Wysokich Obcasów", Niemen wyraziła zaszokowanie tym, że skupiła obecnie na sobie uwagę osób, które jej nie znają i wywołała u nich emocje.
Zapowiedziała też kolejne wypowiedzi w mediach.
Jak stwierdziła, powodem dla tego rodzaju rozmów, jak ta z "Wysokimi Obcasami", jest "wsparcie cicho siedzących kobiet, mężczyzn, którzy są krzywdzeni, niszczeni, poniewierani czy w inny sposób zadawany jest im ból w takich miejscach jak kościół".
Dodała, że ma na myśli przede wszystkim Kościół protestancki, bo to "w tym obszarze zna temat przemocy religijnej".
- Nie tłumaczę się. Raczej daję światło i mam nadzieję, że to światło rozświetli mroki mózgów hejterów, a tych, którzy takie rzeczy, co ja przeżyli - dla nich będzie to swiatłem, wsparciem i podmuchem ciepła - powiedziała.
Oświadczyła, że takich wywiadów udziela po to, by osoby poszkodowane wiedziały, że "nie są same".
- I mi się dostaje i cieszę się z tego powodu, że mi się dostaje. Jestem troche jak taran - stwierdziła.
Podkreśliła, że "w miłości nie ma miejsca na przemoc, a Bóg jest dobry".
- Właściwy Bóg to nie jest Bóg, którego podaje się nam przez setki lat przefiltrowanego przez ideologie ludzkie. Masz w sobie moc, masz w sobie siłę, miłość, światło. Słuchaj serca. Kompasem twoim są emocje. Nigdy się nie poddawaj. A jeśli kiedyś przyjdzie ci chcieć się poddać, to pamiętaj, że jest taka Natalia Niemen, na którą publicznie rzucają zgniłe pomidory i śmierdzące jaja i która taranuje wszem i wobec. Jestem z tobą, wytrwamy, damy radę - zaapelowała.
Na koniec ponownie pozdrowiła "hejterów", których wezwała, żeby się "wyluzowali". Ostrzegła też, że będzie blokować "wszelkie hejterskie komentarze i ich autorów".
Niemen twierdzi, że otrzymuje "sygnały od kobiet oraz osób skrzywdzonych w kościele i katolickim i protestanckim."
"Czy zdajecie sobie sprawę, jak wielką siłę mi dajecie? Dla takich punktów zwrotnych w życiu warto było trwać tyle lat w więzieniach i katuszach" - oświadczyła.
Przypomnijmy, wcześniej były pastor John Godson zwrócił się do Natalii w mediach społecznościowych.
Napisał:
"Chcę, żebyś wiedziała, że cię kocham i codziennie się za ciebie modlę. Dziękuję za świadectwo i inspirację, którą byłaś. Przykro mi, że nie zawsze byliśmy dla Ciebie najlepszymi braćmi i siostrami. Wszyscy się uczymy. Wierzę, że po wszystkim odkryjesz, że tylko Bóg może dać ci wszystko, czego potrzebujesz. Jesteś i pozostaniesz moją siostrą. Niech cię Bóg błogosławi."
O modlitwę za Natalię Niemen zaapelował też Henryk Hukisz - były pastor i nauczyciel słowa z Poznania i Chicago, a obecnie kaznodzieja.