Skomentował pogłoski, iż w kościele Hillsong w Nowym Jorku chór prowadzi otwarcie gejowska para.
Houston oświadczył, że chce "sprostować" te doniesienia. Na Twitterze dodał też, że stanowisko kościoła ws. homoseksualizmu i gejowskich małżeństw pozostaje niezmienne.
"Stanowisko kościoła Hillsong w sprawie homoseksualizmu i małżeństw homoseksualnych nie zmieniło się i pozostaje w spójności z Pismem Świętym. Jak już wcześniej mówiłem, uważam, że listy apostoła Pawła są w tej kwestii jasne. Kilka miesięcy temu, kiedy jeden z liderów naszego chóru złożył nieoczekiwane publiczne oświadczenie o swoich zaręczynach z mężczyzną, który czasem w tym chórze śpiewał, było to wielkim zaskoczeniem również dla nas. Z tego, co rozumiem, nie odgrywali oni od tamtej pory aktywnej roli w liderstwie czy służbie. To powiedziawszy, nadal kochamy ich i zdajemy sobie sprawę, że podobnie, jak my wszyscy, są w podróży, a naszą rolą jako kościoła jest pomaganie im w niej z łaską i współczuciem" - napisał pastor.
Na stronie kościoła Hillsong zamieszczono również artykuł autorstwa Houstona o tytule "Czy kocham homoseksualistów?"
Oto co napisał:
Kocham i troszczę się o ludzi o różnych życiowych drogach, z różnymi przekonaniami, etyką, punktami widzenia i stylami życia. Obchodzi mnie to, że ludzkość i niektórzy w chrześcijańskim Kościele są bardzo szybcy, by alienować i usuwać poza nawias osoby będące inne od nich. Tych, którzy żyją, myślą i mówią inaczej.
Żyję też w zgodzie z moimi przekonaniami i trzymam się tradycyjnego chrześcijańskiego spojrzenia na gejowski styl życia i małżeństwa homoseksualne. Uważam, że Boże Słowo mówi jasno, że małżeństwo jest dla mężczyzny i kobiety. Listy apostoła Pawła w sprawie homoseksualizmu również są jasne i mówiłem o tym w moich poprzednich oświadczeniach.
Kościół Hillsong przyjmuje WSZYSTKICH ludzi, ale nie akceptuje wszystkich stylów życia. Mówiąc wprost, nie akceptujemy gejowskiego stylu życia i z tego powodu nie mamy w kościele homoseksualistów na liderskich pozycjach płatnych bądź niepłatnych. Zdaję sobie sprawę, że to stwierdzenie jest rozczarowujące dla osób z obu stron dyskusji, co wskazuje na złożoność tej sprawy dla kościołów na całym świecie.
Kocham i akceptuję ludzi na poziomie osobistym i gdybym mieszkał w sąsiedztwie pary gejów, to traktowałbym ich tak samo życzliwie, jak jakichkolwiek innych sąsiadów, ponieważ - niespodzianka, niespodzianka - nie wszyscy moi sąsiedzi myślą tak jak ja. Każdy ma prawo dążyć do szczęścia. Mogę całkowicie nie zgadzać się z tobą co do tego, co przynosi ludziom prawdziwe szczęście i zawsze będę uczyć i głosić w zgodzie z moimi osobistymi przekonaniami i naukami Pisma Świętego, ale nie mogę dokonywać wyborów za innych ludzi i szczerze mówiąc, nie chcę. To nie moje zadanie. Nawet Bóg stworzył ludzkość z wolną wolą.
Świat zachodni zdaje się szybko zmierzać w kierunku uniwersalnej legalizacji małżeństw homoseksualnych. Jaki to ma wpływ na nas jako kościół i jak wpływa to na poszczególnych członków Hillsonga? Wierzę, że możemy nadal dość komfortowo funkcjonować w tym środowisku, zakładając, że nie będziemy zmuszani przez prawo do pójścia na kompromis wobec naszych przekonań. Małżeństwa homoseksualne są już legalne w wielu miejscach, w których jest kościół Hillsong i funkcjonujemy tam dobrze, bez przeszkód.
W kościele Hillsong mile widziany jest każdy poza znanymi drapieżcami, tymi, którzy chcą zakłócać spokój i tymi, którzy mają wrogie plany.
A czy będąc gejem, jesteś mile widziany w kościele Hillsong? Oczywiście! Jesteś mile widziany, by przyjść, uwielbiać z nami i być członkiem z przekonaniem, że jesteś osobiście akceptowany we wspólnocie. Ale (to ten punkt zadrażnień) czy możesz podjąć aktywną rolę lidera? Nie. To nie wszystkich zadowoli, a przez niektórych to stanowisko może zostać uznane nawet za hipokryzję. Jesteśmy kościołem, który przyjmuje gejów, ale nie jesteśmy kościołem, który akceptuje gejowski styl życia.
Rozpocząłem tę rozmowę od słów "kocham i troszczę się o ludzi o różnych życiowych drogach, z różnymi przekonaniami, etyką, punktami widzenia i stylami życia. Obchodzi mnie to, że ludzkość i niektórzy w chrześcijańskim Kościele są bardzo szybcy, by alienować i usuwać poza nawias osoby będące inne od nich. Tych, którzy żyją, myślą i mówią inaczej". Bobbie (żona pastora Briana, red.) i ja jechaliśmy dziś windą z Saudyjką ubraną w muzułmański strój. W ciągu tych paru chwil porozmawialiśmy i jej twarz rozjaśnił największy, najcieplejszy uśmiech. Gdy wyszła, powiedzieliśmy sobie: "co za urocza kobieta". Czy to znaczy, że przyjmuję jej religię? Nie, ale gdyby była moją sąsiadką, to z pewnością zaprosiłbym ją na herbatę albo pomógłbym, gdyby była w potrzebie.
Troszczę się o ludzi i tak, mam homoseksualnych przyjaciół. Jezus miał wielu przyjaciół, co złościło ludzi religijnych i spowodowało, że wielu go potępiło. Przyjmował pokornego grzesznika i potępiał zadufanego w sobie faryzeusza. Byłby taki sam, gdyby przyszedłby w naszym pokoleniu i stanął w obliczu spraw społecznych, wobec których my stoimy i do których musimy się odnieść.
Gdyby Bóg chciał potępić świat, to posłałby potępiającego. Ale nie zrobił tego. On chciał zbawić świat, więc posłał Zbawiciela. Ewangelia Jana 3,17.
Z miłością,
Brian
Zobacz także: Liderka służby muzycznej w kościele Hillsong zdradziła sekret jego sukcesu
Tłumaczenie: ChnNews.pl
Źródło: Hillsong.com
Chcesz więcej informacji od ChnNews.pl?