- Nie mogę uwierzyć w to, co słyszę. Czy wyjdę teraz na wolność? Naprawdę mnie wypuszczą? Nie wiem, co powidzieć. Jestem bardzo szczęśliwa - powiedziała Bibi agencji AFP przez telefon z więzienia, gdy dowiedziała się o wyroku sądu.
Jej adwokat Saiful Mulook zwrócił uwagę, że ten werdykt pokazał, że "ubodzy, członkowie mniejszości i ludzie z najniższych warstw społeczeństwa mogą jednak liczyć na wymiar sprawiedliwości w tym kraju, pomimo jego wad".
Z kolei mąż Asii, Ashiq Masih, podkreślił, że on i jego rodzina wiedzieli przez 8 lat, które Asia spędziła w więzieniu (w większości w odosobnieniu), że była niewinna.
- Bardzo się cieszę. Moje dzieci też są szczęśliwe. Jesteśmy wdzięczni Bogu i sędziom za wymierzenie tej sprawiedliwości. Moja żona spędziła wiele lat w więzieniu i mamy nadzieję, że wkrótce będziemy razem w spokojnym miejscu - oświadczył.
Radość z decyzji o zwolnieniu Bibi wyraziły także organizacje, które prowadziły kampanię na rzecz jej uwolnienia jak Open Doors.
Jednocześnie chrześcijańskie organizacje ostrzegły wierzących w Pakistanie, że może dochodzić do ataków odwetowych w związku z niezadowoleniem islamskich radykałów z wyroku.
Sprawa Bibi od początku wywoływała oburzenie chrześcijan na całym świecie. Wszystko zaczęło się w 2009 roku, gdy Bibi napiła się wody ze znajdującej się na polu studni. Wtedy jej muzułmańskie sąsiadki uznały, że woda stała się "nieczysta", bo napiła się z niej chrześcijanka. Dodały, że aby mogły się napić, musi przejść na islam. Wtedy Bibi, według niektórych relacji,miała powiedzieć: "Jezus Chrystus umarł za grzechy świata. A co Mahomet zrobił dla ludzi?". Według oskarżycieli, trzykrotnie obraziła Mahometa.To dało początek jej wieloletniej gehennie.
Na podstawie: Christian Post