Jego producentami są: amerykański producent uhonorowany nagrodą Emmy - Mark Burnett i gwiazda telewizyjna znana m.in. z "Dotyku anioła" - Roma Downey.
- Wielu ludzi myślało, że nikt w Ameryce w czasie największej oglądalności nie będzie chciał słyszeć ani oglądać Biblii. Mylili się. Ten serial obejrzało sto milionów ludzi - mówi Burnett.
- Wiedzieliśmy, że fragment serialu poświęcony Jezusowi był szczególny, więc nakręciliśmy dużo więcej zdjęć i stworzyliśmy oddzielny film "Syn Boży" - wyjaśnił.
Mark Burnett tłumaczy, w jaki sposób jest w stanie używać Hollywoodu jako platformy do głoszenia ewangelii.
- Jestem przekonany, że gdybyśmy nie odnieśli wcześniej sukcesów w telewizji, to nie pozwolono by nam nakręcić i przedstawić światu serialu "Biblia", a także filmu "Syn Boży". Ludzie w tej branży wiedzą, że zdajemy sobie sprawę z tego, co robimy. Dają nam to kręcić i teraz mamy film o naszej wierze - wyjaśnia.
- Myślę, że to Boża rzecz, że ten serial się rozpoczął, a z tego wyłonił się film, który, jak wierzymy, będzie błogosławieństwem. Jezus jest Bogiem. Zajęliśmy bardzo jasne stanowisko w serialu i filmie - powiedziała Roma Downey.
Film "Syn Boży" (Son of God) wejdzie na ekrany kin 28 lutego przyszłego roku. Jego dystrybucją zajmuje się znana filmowa wytwórnia 20th Century Fox.
Oto zapowiedź (w jęz. angielskim):
Źródło: Christian Post