Richard Gere, znany między innymi z ról w produkcjach "Pretty Woman", "Lęk pierwotny" czy "Cotton Club", przebrał się w Nowym Jorku za bezdomnego. Był skromnie ubrany i miał kilkudniowy zarost. Nie było łatwo go rozpoznać.
Jak pisze, niemal nikt nie zwrócił na niego nawet uwagi. Spotkał się z obojętnością, a nawet pogardą.
"Poczułem, co znaczy być bezdomnym. Ludzie mijali mnie i patrzyli na mnie z pogardą. Tylko jedna pani była uprzejma i dała mi trochę jedzenia. Nigdy nie zapomnę tego doświadczenia. Wiele razy zapominamy o tym, jak jesteśmy błogosławieni" - mówi aktor.
Jak się później okazało, kobietą, która dała Gere'owi jedzenie, była 42-letnia turystka Karine Gombeau z Paryża. Oddała mu to, co zostało z "ogromnej" pizzy, jaką zamówiła razem z mężem i 15-letnim synem.
Przekazując "bezdomnemu" kawałki pizzy, przeprosiła go, że jest ona już zimna. Mimo to, podziękował jej za ten dar.
O tym, że podarowała pizzę tak naprawdę znanemu aktorowi, dowiedziała się dopiero dwa dni później z gazet.
Sam Gere twierdzi, że po zakończeniu eksperymentu poszedł przekazać jedzenie i po sto dolarów każdemu bezdomnemu, jakiego zauważył.
"Płakali i byli bardzo wdzięczni. Bądź zmianą, jaką chcesz widzieć w świecie" - zachęca swoich fanów aktor.
Cała sytuacja miała miejsce jeszcze wiosną, ale Gere postanowił o niej teraz przypomnieć.
Nie ma wątpliwości, że pokazuje, jak bardzo ludzie oceniają innych po pozorach.
Film "Time Out of Mind" z udziałem Richarda Gere'a mówi o tym, jak łatwo można stracić dorobek życia i wylądować na ulicy. Do amerykańskich kin trafił we wrześniu.
Poniżej wideo, na którym widać Gere'a w stroju bezdomnego, m.in. grzebiącego w śmietniku. Zamieszczamy także trailer wspomnianego filmu.
Źródło: Facebook/Richard Gere, natemat.pl, New York Post
Zobacz także: Ten filmik może zmienić Twoje podejście do bezdomnych. Oto co zrobili