Apel wraz z żoną Luisaną wystosował w związku ze zdiagnozowaniem u ich synka, trzyletniego Noaha, nowotworu wątroby.
Chłopiec został poddany chemioterapii, a następnie operacji. Według doniesień, miał 90 procent szans na wyleczenie.
Na początku lutego piosenkarz i jego żona oświadczyli:
"Jesteśmy bardzo wdzięczni i możemy oznajmić, że stan zdrowia naszego syna Noaha poprawia się w czasie leczenia i lekarze są optymistami, jeśli chodzi o jego przyszłość. Jest dzielny, a my czujemy się zainspirowani jego odwagą. Dziękujemy Bogu za siłę, którą dał nam wszystkim. Naszej wdzięczności lekarzom i opiekunom nie da się wyrazić słowami. Chcielibyśmy podziękować tysiącom ludzi, którzy modlą się i dobrze nam życzą. Podczas tej podróży pociesza nas wasze wsparcie i miłość."
Teraz dobre wieści przekazał mediom w tej sprawie wujek Noaha - aktor Dario Lopalito, brat Luisany.
Szwagier Michaela powiedział, że sytuacja zdrowotna trzylatka poprawia się, odkąd małżeństwo ogłosiło światu, że dziecko walczy z rakiem.
- Po tych bardzo długich miesiącach Noah ma się bardzo dobrze - powiedział.
Dario mieszka w Buenos Aires. Aby wspierać rodzinę Bubble'ów, jeździ do Los Angeles.
Przyznaje, że jemu samemu w tych trudnych chwilach pomaga wiara.
- Trudno jest mi o tym mówić, ale wierzę w Boga i szukałem pociechy w Jezusie Chrystusie. I przyszedł cud od Boga od sposobu, w jaki to zostało odkryte aż po czas po operacji. Chodzi o wszystko - oświadczył.
Michael Buble i Luisana mają jeszcze drugiego syna, Eliasa, który ma ponad rok.
Michael niejednokrotnie podkreślał wcześniej, ile radości daje mu bycie ojcem i jak uczyniło to "wszystko inne nieznaczącym".
Stwierdził też, że bycie rodzicem to "potężne błogosławieństwo".
Z serwisów poświęconych wierze różnych artystów dowiadujemy się, że Buble urodził się w rodzinie katolickiej. Miał też kiedyś spać z Biblią u głowy, mając nadzieję, że zostanie piosenkarzem.
Został nim. Jednak w 2009 roku udzielił wywiadu dla Associated Press, w którym stwierdził, że wraz z wiekiem zmieniła się jego "koncepcja" Boga.
- Zamiast mówić o danym Bogu, mam relację z tym czymś. Ze wszechświatem, Bogiem. Można to nazwać Jezusem, Jahwe, czymkolwiek chcesz. Można Buddą. Kiedy byłem dzieckiem, oddawałem to wszechświatowi i mojemu Bogu, modliłem się, by to się stało i to oczywiste, że zadziałało - powiedział wtedy.
Módlmy się o całkowite uzdrowienie małego Noaha i o to, by cała rodzina znała Jezusa Chrystusa.
Zobacz także: Wspaniałe słowa gwiazd o Bogu. Zobacz kto! (WIDEO)
Źródło: Daily Mail, The Mirror, Christian Post