Pochodzący z Hawajów Tua Tagovailoa był autorem zagrania, które zdecydowało o zwycięstwie jego drużyny Alabama Crimson Tide w mistrzostwach amerykańskich uczelni w futbolu amerykańskim.
Zawody na trybunach obserwowały tysiące kibiców. Na miejscu były także media, w tym stacje telewizyjne.
W wywiadzie po meczu Tagovailoa, zapewne niespodziewanie dla dziennikarki, powiedział:
"Moi rodzice się wściekną, ale przepraszam, powiem to. Przede wszystkim chciałbym podziękować mojemu Panu i Zbawicielowi Jezusowi Chrystusowi. Z nim wszystko jest możliwe. I to stało się dzisiaj".
Podziękował drużynie za wspólny wysiłek, ale podkreślił, że on sam całą chwałę oddaje Bogu.
- Trudno mi opisać, co uczynił dla mnie i mojej rodziny. Kto mógłby kiedykolwiek pomyśleć, że będę tutaj, w tej chwili. Dziękuję za to Bogu - oświadczył.
Te słowa 18-latka nie przeszły bez echa. Docenił je między innymi znany ewangelista Franklin Graham.
"Jeśli nie zauważyliście, pierwszoroczniak z Alabama Football rozgrywający Tua Tagovailoa użył swojej chwili w świetle fleszy, by złożyć świadectwo na chwałę Boga i Jego Syna Jezusa Chrystusa po ostatnim meczu. (...) To wspaniałe widzieć, jak młody sportowiec używa swojej platformy przed milionami ludzi, by docenić to, co Bóg uczynił w jego życiu. To zwycięstwo i zwycięstwo. Świetna robota, Tua!" - napisał na Facebooku.
Na podstawie: Charisma News
Zobacz także: Padł rekord świata w wielkości chóru gospel. Zobacz, jak zabrzmieli! (WIDEO)