Zdaniem Jennifer LeClaire, autorki książek poświęconych duchowości, redaktorki, a także liderki Domu Modlitwy w amerykańskim mieście Fort Lauderdale, wierzący powinni w swojej postawie wykazywać się odwagą. A często tego nie robią.
Polecamy jej artykuł "Dlaczego nie będę przepraszać za to, że mówię z odwagą":
Mówić Słowo z odwagą - oto co powinniśmy robić wobec sprzeciwu dla włączania przez nas Jezusa do naszego codziennego życia społecznego. Wydaje mi się, że zdecydowanie zbyt wielu ludzi troszczy się o to, by chrześcijanie nie urażali współpracowników, kolegów z jednej klasy i innych ewangelią Królestwa, podczas gdy stosunkowo niewielu niepokoi urażanie chrześcijan świeckim humanizmem, filozofiami New Age i ordynarnymi wyrażeniami.
Chrześcijańskie życie wymaga odwagi i modlitw, modlitw śmiałych. Wymaga także odważnego wypowiadania się i postępowania. Jak było w przypadku apostołów Piotra i Jana, ludzie powinni widzieć naszą odwagę i zdumiewać się, wiedząc, że jesteśmy z Jezusem.
"A widząc odwagę Piotra i Jana i wiedząc, że to ludzie nieuczeni i prości, dziwili się; poznali ich też, że byli z Jezusem" (Dz. 4,13).
Powinni być w stanie zauważyć, że jest w nas Lew z pokolenia Judy. Jeżeli sprawdzimy użycie słów "odwaga", "odważny", "odważnie" w konkordancji, to odkryjemy, że niemal zawsze używano ich przy określaniu ognistych wierzących.
Weźmy apostoła Pawła. Modlił się, by mógł mówić odważnie, kiedy otworzy usta.
"(Módlcie się) i za mnie, aby mi, kiedy otworzę usta moje, dana była mowa do śmiałego zwiastowania ewangelii" (Ef. 6,19).
Odważnie głosił w Damaszku w imieniu Jezusa.
"Lecz Barnaba zabrał go, zaprowadził do apostołów i opowiedział im, jak w drodze ujrzał Pana i że do niego mówił, i jak w Damaszku nauczał śmiało w imieniu Jezusa." (Dz. 9,27).
I dyskutował z Grekami, którzy chcieli go zabić.
"I przestawał z nimi, poruszając się swobodnie w Jerozolimie i występując śmiało w imieniu Pana. Rozmawiał też i rozprawiał z hellenistami, lecz ci usiłowali go zgładzić." (Dz. 9,28-29).
Mówił odważnie w synagodze, choć ludzie mówili źle o Jezusie.
"Odtąd przez okres trzech miesięcy chodził do synagogi, prowadząc śmiałe rozmowy i przekonując o Królestwie Bożym." (Dz. 19,8).
Właściwie Paweł mówił "śmiało" wszędzie, dokąd poszedł. Nawet wtedy, kiedy był skuty więzami.
"Dla której (ewangelii) poselstwo sprawuję w więzach, abym ją mógł z odwagą zwiastować, jak to czynić winienem." (Ef. 6,20).
Sprawiedliwi są odważni jak lew, a Ty jesteś sprawiedliwością Bożą w Chrystusie Jezusie. Jezus oczekuje, że będziesz dla Niego odważny, a nie kompromisowy wobec kompromisowego świata. Jezus powiedział zresztą:
"Tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie." (Mt. 10,33).
Powróćmy jednak od wyznania wiary do tematu prześladowań. Biblia mówi przecież, że jeśli jesteśmy prześladowani z powodu sprawiedliwości, to będziemy błogosławieni, prawda?
"Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo Niebios." (Mt. 5,10).
Jeżeli chcesz wziąć swój krzyż i iść za Jezusem, to zetkniesz się ze ścianą zbudowaną przez religię, humanizm i duchowe zło w okręgach niebieskich. Jeżeli naprawdę masz przynieść zmianę w tym świecie dla Jezusa zamiast zaprzyjaźniać się ze światem, to będziesz doświadczał błogosławieństw, które wynikają z prześladowań. Jeżeli masz spełnić swoje przeznaczenie, to będziesz musiał mieć swój dział w cierpieniach chrystusowych. Wiem, że to nie jest miła myśl, ale jeśli miałabym pisać o chrześcijaństwie tylko jak o drodze usianej różami, to musiałabym odpowiedzieć za to przed Jezusem.
Myślę, że w kolejnych latach chrześcijanie będą doświadczali większych prześladowań, zwłaszcza, jeśli będziemy pozwalać, by nadziemskie władze zajmowały i okupowały nasze ziemie poprzez fałszywe religie. Choć jestem przekonana, że te cierpienia nie będą porównywalne z tymi, jakich doświadczają nasi bracia i siostry w wielu innych krajach, gdzie obcina się im głowy za śmiałe wypowiadanie Słowa.
Dlaczego zatem nie mielibyśmy robić tak jak apostoł Paweł, jak apostołowie w księdze Dziejów Apostolskich? Dlaczego mielibyśmy nie modlić się o odwagę, by móc konfrontować sprawy, które podkopują nasze wartości? Dlaczego mielibyśmy nie zbierać się w naszych firmach i podnosić głos do Boga, który stworzył niebo i ziemię i wszystko co w nich jest? Dlaczego mielibyśmy nie wzywać Boga w obliczu powstającej nikczemności i rządców zmawiających się przeciwko Panu? Dlaczego mielibyśmy nie modlić się, by Pan dał nam odwagę, abyśmy mogli wypowiadać Jego Słowo i by miały miejsce znaki i cuda w imieniu Jezusa? (Dz. 4).
Wzywam Cię, byś zaczął modlić się o odwagę. Wierzę, że wtedy zobaczymy poruszenie. Wtedy będzie wylewać się z nas moc Ducha Świętego. Wtedy będziemy wypowiadać Słowo tak śmiało jak powinniśmy.
Tłumaczenie i opracowanie: ChnNews.pl
Źródło: Charisma News
https://www.youtube.com/watch?v=eFik3OzvITk