Jak zauważył ten drugi, mowa o takim sojuszu jest w biblijnej Księdze Ezechiela, dokładnie w 38. rozdziale.
- W 38. rozdziale Księgi Ezechiela jest mowa o koalicji w czasach ostatecznych. Persja została wspomniana razem z innym krajem o nazwie "Rosz", co zdaje się odnosić do dzisiejszej Rosji. Miały one zawrzeć sojusz wojskowy - powiedział.
Jak stwierdził, do czasów obecnych nie było sojuszu między Rosją i Persją, a dziś oba te państwa zawierają militarne pakty i porozumienia.
- Scenariusz przewidziany przez Biblią pozornie wydawał się niemożliwy, a teraz ma miejsce. Iran i Rosja są dwoma z tych wielkich graczy - wskazał.
Stewart zwrócił uwagę także na religijną ideologię, jaką kieruje się Iran. Ludność tego kraju to w większości szyiccy muzułmanie.
- Szyici to tylko 10 procent islamskiego świata, ale mają oni proroczy pogląd na temat dni ostatnich, że nadejdzie ostatni imam, mahdi, mesjasz. Rozpoznają go na podstawie tego, że będzie zabijał chrześcijan i Żydów i utworzy ogólnoświatowy kalifat. To, jak wierzą, wydarzy się w czasach ostatecznych - tłumaczy kaznodzieja.
Jak mówi, sunnici wyznają nieco inny pogląd na czasy ostateczne, a te dwie grupy zwalczają się wzajemnie jeszcze od VII wieku.
- Iran wierzy, że boskim przeznaczeniem jest, by to on to wykonał. Dlatego wzbogacają uran, pracują nad bombą i mają rakietę mierzącą około 30 metrów, która ma być międzykontynentalną rakietą balistyczną - stwierdził.
Według niego, celem miałoby być nie tylko uderzenie w Izrael, ale nawet w Stany Zjednoczone.
- Bo my jesteśmy tym wielkim szatanem, a Izrael tym małym - wyjaśnił myślenie muzułmanów.
Więcej na temat czasów ostatecznych i wojny Goga i Magoga w naszym dziale Czasy Ostateczne.