Na wideo sprzed lat (wg różnych źródeł z 2007 lub 2012 roku) możemy usłyszeć takie jego słowa:
"Pan powiedział mi, że nastąpi pandemia. Pierwszą będzie niewiele więcej niż strach. Ale druga, która przyjdzie, będzie poważna".
Co dziś powiedziałby Jackson, nie wiemy, ponieważ odszedł on do Pana w 2015 roku.
Nad wydźwiękiem przepowiedni zastanawia się jednak ekspert ds. wydarzeń czasów ostatecznych - Michael Snyder. Snyder nie jest pewien czy obecna pandemia koronawirusa jest już tą drugą pandemią określoną w proroctwie jako "poważna" czy też świat czeka jeszcze jedna pandemia.
"Widzieliśmy obawy przed ebolą kilka lat temu. Były też inne rzeczy, jak świńska grypa (jej pandemia miała miejsce w latach 2009-2010, red.). Nie wiemy czy można je uznać za pierwszą. Wiemy natomiast, że zapowiedziana została pandemia, która będzie bardzo poważna" - analizuje.
Dziś wiemy, że koronawirus, który początkowo ograniczał się do Chin, z czasem spowodował zamęt na całym świecie. Pod każdym względem - zdrowotnym, ekonomicznym i społecznym. W najbardziej dotkniętych krajach szpitale są przepełnione i jak mówią doniesienia, lekarze nieraz muszą decydować, komu udzielić pomocy, a komu nie. Naprędce powstają szpitale polowe i prowizoryczne kostnice.
Z drugiej strony, pojawiają się też wątpliwości czy wszystkie zgony są słusznie przypisywane koronawirusowi. W Internecie nie brakuje opinii, że biorąc pod uwagę ogólne statystyki chorób i zgonów, media przesadnie koncentrują się na zagrożeniu akurat ze strony koronawirusa, wywołując w społeczeństwie nadmierny strach, co ma ogromne przełożenie na różne sfery życia.
Wśród sceptyków odnośnie rzeczywistej skali zagrożenia jest prezydent Brazylii Jair Bolsonaro.
– Wirus przyszedł i zaraz sobie pójdzie. Życie musi toczyć się dalej. Musimy przywrócić normalność. Władze stanowe i miejskie muszą cofnąć tę politykę spalonej ziemi czyli wszelkie zakazy i ograniczenia ruchu, kwarantanny domowej - powiedział niedawno.
Według niego, mamy obecnie do czynienia z medialną histerią związaną z koronawirusem.
W większości władze państw poważnie podchodzą jednak do zagrożenia tym patogenem i zalecają mieszkańcom pozostanie w domu, aby ograniczyć skalę pandemii.
Na podstawie: Charisma News, wyborcza.pl