Założyciel kościoła Synagoga Wszystkich Narodów Mówił konkretnie o 27 marca.
- W tym miesiącu 27go się to skończy. Do końca tego miesiąca czy nam się podoba czy nie, bez względu na to, co wyprodukuje medycyna, by leczyć, to odejdzie tak, jak przyszło - powiedział.
Wezwał do modlitewnej postawy aż do wspomnianego 27 marca i zachowania spokoju.
Oświadczył też: "modlimy się na kolanach. Hałas koronawirusa zostanie uciszony przed końcem tego miesiąca - marca 2020 roku".
Jak wiadomo, pandemia wciąż nie minęła.
Matematyk i statystyk Mariusz Gromada, dyrektor departamentu Customer Intelligence w Banku Millenium, zwraca jednak uwagę na łamach magazynu "Forbes" na pewne ciekawe zjawisko. Mianowicie, krzywa pandemii wskazuje, iż globalnie rozprzestrzenianie się wirusa spłaszczyło się w okolicach... 28 marca. Według niego, to wtedy właśnie nastąpił przełom.
Gromada stwierdza wręcz, że można to nazwać "fenomenem 28 marca".
Dziś choć dzienne przyrosty, jeśli chodzi o zachorowania i zgony związane z Covid-19 nadal zwiększają się, to jednak zmiany są ograniczone - czytamy.
Gromada zauważył, że nawet w Europie, na którą przypada ponad 40 proc. wszystkich potwierdzonych zakażeń na świecie, 28 marca był dniem "złamania" nieskumulowanej krzywej wzrostu. Od tego momentu przyrosty powoli maleją.
fot. Forbes
To, że ktoś jest oskarżony jeszcze nie oznacza, że jest ...