W Rio de Janeiro, znanym między innymi z rozpustnego karnawału, a jednocześnie ze słynnego pomnika Chrystusa Odkupiciela wznoszącego się nad tą metropolią, zorganizowano coroczny Marsz dla Jezusa. Wzięło w nim udział 600 tys. brazylijskich wierzących. Hasło manifestacji brzmiało: "Należę do Jezusa. Jestem mistrzem". Takie słowa wybrano oczywiście nieprzypadkowo. Mistrzostwa świata w kraju kawy rozpoczną się już w czwartek. Mecze będą odbywać się również w Rio.
- Jesteśmy tu, żeby prezentować swoją wiarę i pokazać siłę ewangelicznej społeczności, która stale wzrasta - powiedział uczestnik marszu - 30-letni Jardson Carioca, na co dzień kierowca autobusu.
W Brazylii mieszka więcej katolików niż w jakimkolwiek innym kraju na świecie. Katolicyzm napotyka jednak w tym kraju na poważne wyzwanie ze strony ewangelicznych chrześcijan. W latach 2000-2010 liczba katolików w Brazylii spadła ze 125 do 123 milionów. W tym samym czasie liczba zielonoświątkowców wzrosła z 26 do 42 milionów.
Te zmiany dostrzegł nawet papież Franciszek podczas ubiegłorocznej wizyty w Ameryce Południowej. Wezwał wówczas biskupów, by uprościli swoje przesłanie tak, by mówiło ono o miłości, przebaczeniu i miłosierdziu. Zaznaczył też, że biskupi powinni stawiać na osobiste relacje z parafianami, tak jak robią to kościoły ewangeliczne.
- Czasami tracimy ludzi, bo nie rozumieją, co mówimy, bo zapomnieliśmy języka prostoty, a importujemy intelektualizm obcy dla naszych ludzi. Bez języka prostoty Kościół traci warunki, które umożliwiają mu łowienie dla Boga w głębokich wodach Jego tajemnicy - cytowała wówczas słowa Franciszka agencja Catholic News Service.
Warto przypomnieć, że już 15 czerwca Marsz dla Jezusa odbędzie się w Warszawie. Wezmą w nim udział zarówno protestanci, jak i katolicy.
Poniżej wideo z Marszu dla Jezusa w Rio de Janeiro.
Źródło: Christian Post