Greiten oświadczył: "Jestem Greg. Jestem księdzem rzymskokatolickim. I tak - jestem gejem".
Później w napisanym przez siebie artykule na łamach serwisu "National Catholic Reporter" wyjaśnił, że zdecydował się na takie wyznanie, bo chciał być... przykładem dla innych. Twierdzi, że stara się pomóc w przełamaniu milczenia homoseksualnych duchownych.
"Zaakceptuję osobę, jaką Bóg mnie stworzył. W moim duchownym życiu i służbie pomogę również wam - bez względu na to czy jesteście homo-, hetero-, bi- czy transseksualistami - byście byli autentycznie sobą. Byście w pełni żyli na obraz i podobieństwo Boże" - napisał.
Jak dodał, decyzję o coming-oucie podjął, by solidaryzować się z "kilkoma odważnymi księżmi, którzy podjęli ryzyko wyjścia z cienia i wybrali życie w prawdzie i autentyczności".
Według niego, "Kościół instytucjonalny" przymusza homoseksualnych księży do milczenia i w ten sposób "udaje", że oni nie istnieją.
"Z tego powodu nie ma autentycznych wzorów zdrowych, zrównoważonych księży gejów żyjących w celibacie dla tych młodszych i starszych, którzy zmagają się z uznaniem swojej orientacji seksualnej. To powoduje tylko toksyczne zawstydzenie i systemową dyskrecję" - napisał.
W swoim artykule powołuje się na dane z 2016 roku ogłoszone przez Centrum Badań Stosowanych w Apostolacie (CARA), zgodnie z którymi w Stanach Zjednoczonych służy ponad 37 tysięcy księży. Jak zauważa, choć nie ma dokładnych statystyk odnośnie liczby gejów wśród duchownych, o. Donald B. Cozzens w swojej książce "The Changing Face of the Priesthood" ocenił, że może ich być od 23 do 58 procent.
Według rzeczniczki miejscowej diecezji, ks. Greiten przed ogłoszeniem swojego coming-outu spotkał się z arcybiskupem Milwaukee - Jeromem Listeckim.
"Wspieramy o. Greitena w jego osobistej podroży i w opowiedzeniu historii zrozumienia i życia zgodnie z jego orientacją seksualną. Zgodnie z nauczaniem Kościoła, osoby ze skłonnościami homoseksualnymi muszą być traktowane ze zrozumieniem i współczuciem" - oświadczył arcybiskup.
Ks. Greiten jest katolickim kapłanem już od 25 lat.
Przypomnijmy, że Pismo Święte określa akty homoseksualne jako "obrzydliwość i "zboczenie". A przy opisie stworzenia świata, wbrew temu, co mówi ksiądz, jest mowa tylko o związku mężczyzny z kobietą, a nie związku jednopłciowym.
Pomimo jednoznacznego potępienia grzechu homoseksualizmu, Bóg daje szansę takim osobom na nawrócenie się. Wiele z nich doświadczyło już Jego mocy i uwolnienia z problemów związanych z seksualnością.
Na podstawie: Milwaukee Journal Sentinel, National Catholic Reporter, ABC News
Zobacz także: Progejowskie nabożeństwo w katolickiej katedrze (WIDEO)
Stwierdzam, że jego przemyślenia, apele czy objawienia i wrażenia są nie ...