14-letni uczniowie, którzy uczęszczali na kurs "Miłość i seksualność" w szwedzkim miasteczku Ronneby, otrzymali certyfikaty, na których napisano, że są "wykwalifikowani do seksu".
Odpowiedzialny za obóz luterański duchowny Mats-Ola Nylen twierdzi, że został oszukany przez mężczyznę organizującego kurs. Mężczyzna ten utrzymywał bowiem, że pracuje dla Szwedzkiego Stowarzyszenia Edukacji Seksualnej (RFSU). Dopiero później okazało się, że nie pracuje dla tej organizacji od wielu lat.
Oburzeni rodzice dzieci podkreślają, że są one zbyt małe i tego rodzaju dyplomy nie powinny były zostać im wydane.
Wyrazili również niezadowolenie z powodu wulgarnego języka używanego podczas zajęć.
Prawo w Szwecji dopuszcza współżycie seksualne od 15. roku życia.
Źródło: The Independent