Papież w Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi powiedział:
"Poświęcenie się Maryi nie jest duchową etykietką. To wymóg dla chrześcijańskiego życia".
Franciszek stwierdził, że jeśli wiara ma nie być "zredukowana" do idei albo doktryny, to wszyscy potrzebują "serca matki", które "wie, jak utrzymać delikatną miłość Boga i czuć bicie serca wokół nas".
Podczas gdy wielu komentujących wskazało, że Pismo Święte nie mówi o niezbędności poświęcenia się Maryi ani w ogóle o maryjnej pobożności, a jedynie o wyznaniu Jezusa swoim Panem i Zbawicielem, powstało pytanie czy papież na pewno w swojej wypowiedzi się nie pomylił.
Według dogmatu o nieomylności papieża, jest on nieomylny wyłącznie wtedy, gdy wygłasza prawdy wiary "ex cathedra".
Zgodnie z definicją tego określenia, "gdy Biskup Rzymski przemawia ex cathedra, znaczy to, że sprawując urząd pasterza i nauczyciela wszystkich wiernych, swą najwyższą apostolską władzą określa zobowiązującą cały Kościół naukę w sprawach wiary i moralności".
Definicja ta jest zazwyczaj rozumiana w taki sposób, że papież jest nieomylny wtedy, gdy ogłasza jakiś dogmat.
Właśnie na brak nieomylności papieża w sprawach pozadogmatowych powołują się wierni, tłumacząc swoje nieposłuszeństwo Franciszkowi, gdy wzywa on do masowego przyjmowania uchodźców (co uczynił także dziś, mówiąc o ubogacaniu przez nich krajów, do których przybywają) czy przy jego innych budzących wątpliwości wypowiedziach.
Niezależnie od tych faktów, w Kościele katolickim obowiązują dogmaty dające wyjątkowe miejsce Maryi, jak dogmat o jej wniebowzięciu czy o niepokalanym poczęciu.
Jak wiadomo, wiele niekatolickich denominacji chrześcijańskich nie uznaje kultu maryjnego. Wśród nich są protestanci i ewangeliczni chrześcijanie.
Źródło: Catholic News Agency, rozmawiamy.jezuici.pl,