Według niego, katolicy i luteranie powinni starać się o przebaczenie za dawne podziały, służąc dziś razem ubogim i potrzebującym.
- O co Pan zapyta nas tego dnia? Czy poszedłeś na mszę Czy przygotowałeś dobrą katechezę? - pytał Franciszek.
Jak stwierdził, choć te rzeczy są ważne, to należy troszczyć się o ubogich.
- Ubóstwo znajduje się w centrum ewangelii. Jezus, będąc bogatym, stał się ubogi, by ubogacić nas Swym ubóstwem - zwrócił uwagę.
Jak stwierdził, Chrystus nie uznawał tego, że jest Bogiem, za przywilej, ale "upokorzył się aż do śmierci krzyżowej" i wybrał służbę.
Według Franciszka, właśnie ten wybór będzie istotny, gdy spotkamy Go twarzą w twarz.
- Czy użyłeś swojego życia dla siebie czy aby służyć? By odgradzać się od innych ścianami czy przyjmować z miłością? - pytał.
Papież wskazał, że Jezus "również służy dla jedności, która pomaga nam iść razem". Zwrócił uwagę, jak obie wspólnoty nieraz "miłowały razem", otaczając opieką ubogich i potrzebujących.
Swoje słowo zakończył modlitwą o łaskę "pojednanej różnorodności", by wierzący byli jak Bóg, który "przyszedł do nas, żeby służyć, a nie by Jemu służono".
Odpowiadając na pytania zgromadzonych, Franciszek wyznał, że sam lubi służyć i dobrze się czuje, gdy odwiedza więźniów albo chorych i może rozmawiać z ludźmi, którzy są "zdesperowani albo smutni".
Zapytany przez luterankę o to, jak może ona z mężem katolikiem być jednością w komunii, odrzekł, że odpowiedź "nie jest prosta".
Zwrócił uwagę, że chrześcijanie mają "ten sam chrzest, tego samego Pana i tę samą wiarę". Według niego, wzajemne chodzenie na nabożeństwa dwóch wspólnot jest sposobem na wspólne uczestniczenie w wieczerzy Pańskiej. Wskazał też na potrzebę wspólnej modlitwy.
Papież określił trzy filary ekumenizmu: wspólna modlitwa, niesienie pomocy ubogim i teologiczny dialog.
Luterański Kościół Odkupiciela w Rzymie przed Franciszkiem odwiedzili Benedykt XVI i Jan Paweł II.
Zobacz także: Ewangelicki synod zdystansował się od tych wypowiedzi Marcina Lutra
Źródło: Catholic News Agency