Taką możliwość dopuszcza w artykule w magazynie "Polonia Christiana" publicysta Krystian Kratiuk.
Według niego, wspomniany proces może dokonać się nawet w ciągu najbliższych lat.
"Co ciekawe, protestantyzacja Kościoła Świętego następuje odgórnie. Protestantem będzie można zostać, nie zmieniając nawet parafii" - twierdzi.
Kratiuk zwraca uwagę na współczesne "ekumeniczne dążenia" kościelnych hierarchów.
Przypomina, że zbliża się 500. rocznica protestanckiej Reformacji, którą określa jako "buntowniczy zryw heretyków przeciwko papieżowi i katolickim dogmatom, dający początek procesowi sprowadzania na manowce milionów ludzkich dusz".
Autor przypomina, że Kościół katolicki zamierza świętować rocznicę razem z protestantami, co ogłosiła już Papieska Rada ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
Jednak, według niego, nie będzie to święto w jedności. Dlaczego?
Między innymi dlatego, że, jak stwierdza, protestanci "negują Boże macierzyństwo Maryi, nie pokłonią się przed Najświętszym Sakramentem, gdyż nie do końca wierzą w realną obecność Ciała Pańskiego pod postacią chleba".
"Nie za dobrze też będzie wspominać o papieżu, czyśćcu, odpustach i celibacie." - ostrzega.
Wymienia także inne, według niego, drażliwe tematy. To kweste antykoncepcji, aborcji, święceń kobiet czy wspólnego pójścia do konfesjonału, bo "protestanci nie spowiadają się indywidualnie".
Według Kratiuka, katolicy niepotrzebnie "fascynują się" dziś "godzącym się ze światem" protestantyzmem, zamiast "pozostawać wiernym przemieniającemu świat katolicyzmowi".
Jego zdaniem, protestanckie wpływy widać choćby w katolickiej liturgii, którą, jak pisze, "zmieniono w obrzęd bardzo podobny do symulowanego przez heretyków, zarówno pod względem estetyki, jak i odejścia od ofiarnego charakteru Mszy Świętej".
Co więcej, autor uważa, że katolicy przyjęli "protestanckie spojrzenie na rolę Kościoła w państwie". Ta rola ma, według niego, sprowadzać się do "jednego z wielu głosów", w dodatku, "wzdragającego się często przed zajęciem jednoznacznego stanowiska".
Katolicy mają też prezentować "iście protestanckie podejście do spowiedzi i Komunii Świętej". Natomiast wielu biskupom, co miał pokazać ubiegłoroczny synod, "podoba się luterańskie podejście do kwestii małżeństwa i etyki seksualnej".
Zdaniem Krystiana Kratiuka, wygląda na to, że niedługo, w przypadku postępowania tego procesu, każdy z katolików będzie mógł zostać protestantem nawet "bez potrzeby formalnej zmiany nazw parafii".
Autor kończy bardzo stanowczo:
"Usprawiedliwiamy Lutra, hołubimy wyznawców Mahometa, oglądając mordowanie przez nich chrześcijan, obawiamy się wypowiedzieć podczas Mszy Świętej słowa o winie narodu wybranego za śmierć Pana Jezusa, by nie obrazić członków tego narodu. Mamy dziś starszych braci, braci odłączonych, ba, nawet wspólnego z muzułmanami Boga. Kiedy więc już się całkiem sprotestantyzujemy, czy nie pozostanie nam tylko uznanie szatana za anioła odłączonego? Oraz wyjście doń z propozycją dialogu? I usprawiedliwiania".
Jesteś księdzem albo pastorem? Zgadzasz się ze zdaniem autora artykułu? A może masz zupełnie inną opinię i chcesz przekazać swoje stanowisko na temat ekumenizmu pomiędzy katolikami i protestantami?
Jeśli chciałbyś, byśmy opublikowali na portalu Twój komentarz na poruszony wyżej temat, napisz do nas TUTAJ
Czytaj także: Papież Franciszek spotkał się z luteranami. Oto co powiedział