Odniósł się do czarnych protestów, które odbyły się w poniedziałek w wielu polskich miastach.
Podkreślił, że ich uczestnicy wyszli na ulice w obronie "kompromisowej ustawy antyaborcyjnej, która zabrania przerywania ciąży", a dopuszcza ją tylko w określonych przypadkach.
"Za każdym razem mamy do czynienia z tragedią, jaka dotyka kobietę i jej bliskich. Nie wyobrażam sobie cierpienia, gdy kobieta dowiaduje się o nieodwracalnym upośledzeniu płodu lub gdy dalsza ciąża zagraża jej życiu. Nie wspominam o traumie gwałtu" - pisze duchowny.
Podkreśla, że marzy, aby "decyzja, co w tej niezwykle dramatycznej sytuacji począć, należała do kobiety" i dodaje, że to kobieta musi ponosić konsekwencje swoich decyzji - "zarówno fizyczne, psychiczne jak i duchowe".
Jednocześnie wskazuje, że, aby podjąć decyzję, matka potrzebuje "wsparcia i szerokiej wiedzy".
Biskup uważa, że obecnie niepotrzebnie marnowana jest energia i pieniądze na "wojnę polsko-polską, czarnych i białych".
Jego zdaniem, zamiast tego należy się skupić na "przeorganizowaniu" służby zdrowia, która udostępni kobietom wspomnianą wiedzę i wsparcie.
Samiec proponuje system, który w przypadkach opisanych przez obecną ustawę, zobowiązałby matkę do spotkania się z dwoma "niezależnymi psychologami", którzy poinformowaliby ją o aspektach przerwania ciąży i możliwościach oddania dziecka do adopcji.
"Przede wszystkim, obligatoryjnym byłoby udzielenie wsparcia kobiecie przed podjęciem ostatecznej decyzji" - stwierdza biskup.
"Następnie, jeden z psychologów byłby do dyspozycji kobiety, która przerwała ciążę lub postanowiła urodzić. Pomoc taka powinna być darmowa i udzielana tak długo jak długo pacjentka by jej oczekiwała. Jestem przekonany, że otrzymując takie wsparcie, wiele kobiet zdecydowałoby się na urodzenie dziecka" - czytamy na blogu hierarchy.
Podkreśla on, że nikomu nie życzy znalezienia się w "tak dramatycznej sytuacji", ale gdy do niej dochodzi, to matka powinna mieć możliwość "samodzielnego wyboru".
"Przede wszystkim jednak, istotna jest perspektywa życia, które może się narodzić!" - zaznacza.
Na koniec biskup Jerzy podkreśla, że nie jest zwolennikiem aborcji. Opowiada się za to za "okazywaniem miłości drugiemu człowiekowi, dając mu wolność odpowiedzialności za podejmowane decyzje i ponoszenie ich konsekwencji także w obliczu Zbawiciela".
Cytuje też fragment Listu do Rzymian 14,4:
"Kimże ty jesteś, że osądzasz cudzego sługę? Czy stoi, czy pada, do Pana swego należy; ostoi się jednak, bo Pan ma moc podtrzymać go".
Cały artykuł TUTAJ
W poniedziałek biskup Samiec, który jest także przewodniczącym Polskiej Rady Ekumenicznej, na Twitterze napisał "Czarny poniedziałek. Bóg jest miłością. On przebacza i przytula. Nie wiem, jak w Jego imię można kogoś skazywać na więzienie".
W ten sposób odniósł się do szeroko dyskutowanego projektu "Stop Aborcji".
Wpis Samca opublikowała później "Gazeta Wyborcza".
Uwaga. Artykuły na portalu ChnNews.pl mają charakter informacyjny i nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji.
Źródło: luteranie.pl
Zobacz także: 4 kłamstwa o ustawie Stop Aborcji - to wideo ma setki tysięcy wyświetleń