Mowa o Dannym Steynem - liderze uwielbienia od ponad 30 lat, autorze książek i nauczycielu Słowa, a także gościu znanego programu "It's Supernatural" czyli "To ponadnaturalne".
Ostatnio Steyne wystąpił również w polskim programie "Na poddaszu" poświęconym styczności z Bożą mocą.
Tam wyjawił, że jego niebiańskie doświadczenia zaczęły się w 1989 roku. Pierwszym takim doświadczeniem miało być jego osobiste spotkanie z Jezusem. Miało do niego dojść, gdy po jednej z posług zamknął się w pokoju i się modlił. Tam miał ujrzeć Jezusa fizycznie.
- Gdy otworzyłem oczy, zobaczyłem Jego stopy. Zanim zdążyłem popatrzeć w górę, On położył rękę na moim ramieniu. Podniósł mnie i zaczął się za mnie modlić i mnie błogosławić. To było niesamowite. Mówił o sprawach dotyczących mojego ówczesnego życia. Wziął moją Biblię i zaczął czytać trzeci rozdział Objawienia Jana mówiący o kluczu Dawida - opowiada w programie Steyne.
Jak mówi, Chrystus przekazał mu, że jego powołaniem jest głoszenie. Boża moc miała być podczas tego spotkania tak silna, że potem przez dwa tygodnie Danny się jąkał, a jego kości "drżały".
- Myślałem, ze umrę - wyznaje.
Głoszący opowiada także, że trafił do nieba, gdzie znajdowały się różne części ciała.
- Byłem pewnego razu pochwycony do wielkiego magazynu. On zabrał mnie do środka. Byliśmy przy stole. Zauważyłem własne stopy. Spytałem się co one tu robią, a On powiedział, że jeszcze ich nie potrzebuję i że są na później - twierdzi Steyne.
Jak mówi, nie tylko wierzy, ale i widział, jak Bóg odnawia utracone cześci ciała.
- Mam przyjaciela, który modlił się o osobę, która fizycznie nie miała ucha. Po modlitwie w ciągu nocy ucho wyrosło i osoba zaczęła rano słyszeć - oznajmia.
Jak mówi, dla Boga takie działanie jest "normalne". Zresztą życie ponadnaturalne powinno być normalne także dla wierzących. Samo niebo jest, według niego, pełne radości, śmiechu i społeczności, a ludzie doświadczają tam tylko życia, nie śmierci.
Steyne opowiada nie tylko o tym, co piękne i chwalebne, ale także o trudnych chwilach w swoim życiu, o tym, jak musiał stać w wierze, gdy było ciężko. Tak było między innymi wtedy, gdy jego córki zostały porwane przez przestępców. Wszystko zakończyło się szczęśliwie. Pewnego dnia zadzwoniło do niego FBI i poinformowało, że je odnalazło.
Kaznodzieję zapytano w "Na poddaszu" także o to, co Bóg pokazuje mu, jeśli chodzi o los Polski.
- Wierzę, że Pan porusza się w Polsce. Kiedy pierwszy raz tu przyjechałem, cztery lata temu, pokazał mi, że zacznie coś robić. Kiedy lądowałem na lotnisku, widziałem orła, a potem Pan pokazał mi również gołębicę. Powiedział: "chcę sprowadzić moją gołębicę do kraju orła. Moja chwała objawi się w tym miejscu i oni będą znani z tego, że stąd będzie rozchodził się ogień na Europę i dlatego cię tu przyprowadziłem, Danny" - tłumaczy Steyne.
Jak mówi, wierzy, że Bóg w Polsce przygotowuje pewne rzeczy i są tu ludzie, którzy mają "miękkie serca".
- Wierzę, że na tym spocznie jego moc i łaska do dobroci. Ta dobroć będzie niosła przebudzenie, szalone przebudzenie - oznajmia.
Cały program "Na poddaszu" z Dannym Steynem można obejrzeć poniżej.
Steyne w najbliższych dniach będzie prowadził spotkania w Polsce.
Oto terminy i lokalizacje:
31 grudnia, Noc Chwały, godz. 17:30
Lublin, Lubelski Park Naukowo-Technologiczny
ul. Bohdana Dobrzańskiego 3
Pruszków, Kościół El Shaddai
ul. Niecała 5
Wrocław, Kościół Chrześcijański Słowo Życia
ul. Sołtysowiecka 15c
Bydgoszcz, Centrum Chrześcijańskie Dobra Nowina
ul. Chemiczna 3
Poznań, Hotel Księcia Józefa
ul. Ostrowska 391/393