Sondergaard, usługujący znany z ewangelizacji, modlitw na świeżym powietrzu czy konferencji oświadczył, że nie jest zaszczepiony.
Dlaczego?
"Jednym z powodów jest to, że nie wiem, co chcą wpuścić do mojego ciała" - poinformował na Facebooku. Dodał, że ma także wiele innych powodów, by się nie zaszczepić.
Torbenowi nie podobają się również ograniczenia związane z wprowadzeniem certyfikatów covidowych. Mechanizm ten przypomina mu czasy hitlerowskich Niemiec, gdy również stosowano tzw. "Gesundheitspass" - paszport zdrowia.
Wezwał, by nie pozwolić na to, aby doszło do pewnego rodzaju powtórki z historii.
Zauważył, że szczepionki na Covid-19 nie zostały wciąż w pełni przetestowane, w szczególności w dłuższej perspektywie.
"I nie ma niczego zwanego "pełnym zaszczepieniem". Dziś są to dwie dawki, ale za rok, dwa będziesz potrzebował już 7-8 dawek. (Twoje ciało staje się ich ciałem!)" - ostrzegł.
W kolejnym wpisie ewangelista wyraził zażenowanie faktem wprowadzania kar w niektórych krajach za niezaszczepienie się na Covid-19.
"To staje się coraz bardziej szalone!" - stwierdził.
Wezwał wierzących do modlitwy, postu i zrozumienia, że sytuacja jest "poważna".
"Zachęcam, abyście szukali Boga, jak nigdy wcześniej!" - napisał.
Na podstawie: Facebook/Torben Sondergaard