Kaznodzieja, znany z licznych konferencji i ewangelizacji, podkreśla w nagraniu opublikowanym na YouTube, że bynajmniej nie chce być pesymistą ani patrzeć w przyszłość w sposób negatywny. Pragnie jednak podejść do sytuacji w sposób "uczciwy i realistyczny".
W ostatnim czasie rozmawiał ze swoimi przyjaciółmi mieszkającymi w Niemczech. Poinformowali go oni, że planują wyjazd z kraju. To w związku z planami władz dotyczącymi wprowadzenia obowiązkowych szczepień na Covid-19. Rozmówcy Torbena nie zamierzają przyjąć preparatu.
- Nie wiedzą, dokąd się udać, gdzie można znaleźć miejsca, w których jest lepiej. Ona jest z Kanady, więc mogliby tam pojechać. Mają niezbędne dokumenty. Ale w Kanadzie nie jest dużo lepiej - wyjaśnia Sondergaard.
Jak mówi, niektórzy z jego przyjaciół mają stracić swoją pracę w najbliższym czasie, ponieważ odmawiają przyjęcia szczepionki.
- Wiele rzeczy się dzieje. Wiele ustaw zostało przygotowanych i będą wprowadzane na początku nowego roku. Większości z nich jeszcze nie wprowadzono. One wejdą w styczniu, lutym. Niektóre są radykalne - ostrzega.
Ewangelista spodziewa się "szalonego" roku. Według niego, w roku 2022 należy oczekiwać tak silnych demonstracji, jakich do tej pory nie widziano. Coraz więcej ludzi będzie traciło pracę, a gospodarkę czekają pęknięcia.
- Będą potężne demonstracje, zamieszki. To będzie szalone. Gdy ludzie tracą pracę, gdy nie mogą wyżywić rodziny, wpadają w desperację. I to będziemy widzieć w nadchodzącym roku. To będzie coś, czego jeszcze nigdy nie widzieliśmy - przewiduje Sondergaard.
Podkreśla, że jako chrześcijanie musimy być na to przygotowani, bo to na pewno się wydarzy.
- Wszystko zmieniło się dwa lata temu. Czujemy, że coś zmieniło się w duchowej rzeczywistości. Wkroczyliśmy w nową erę, nową porę. Wszystko jest inne - stwierdził.
Jak mówi, wielu ludzi na świecie dostrzega tę zmianę.
- Już w ogóle nie ufają mediom. Wiedzą, że są pewne plany, że coś się dzieje, ale nie wiedzą, dokąd pójść. Zwrócą się do Jezusa. Dlaczego? Bo Biblia mówi o wielu rzeczach, które się wydarzą. Obecnie ma miejsce wstrząs - oznajmia na nagraniu ewangelista.
Sondergaard zapowiedział, że w tym nowym roku zamierza nauczać także na temat czasów ostatecznych i tego, co się dzieje.
Wzywa chrześcijan, by się "obudzili".
- Musimy zrozumieć, że nie mamy jeszcze 10, 15 czy 20 lat, jak myśleliśmy. Musimy się obudzić, żyć tak, jak do tego powołał nas Chrystus - podkreślił.
Zaapelował do wierzących o wydawanie owoców życia chrześcijańskiego.
Wcześniej w mediach społecznościowych komentował kwestię szczepień i certyfikatów covidowych.
Oświadczył, że nie jest zaszczepiony.
"Jednym z powodów jest to, że nie wiem, co chcą wpuścić do mojego ciała" - tłumaczył.
Krytykował też ograniczenia związane z wprowadzeniem certyfikatów.
"Nie ma niczego zwanego "pełnym zaszczepieniem", Dziś są to dwie dawki, ale za rok, dwa będziesz potrzebował już 7-8 dawek" - ostrzegał.
Wezwał wierzących do modlitwy, postu i zrozumienia, że sytuacja jest "poważna".
"Zachęcam, abyście szukali Boga, jak nigdy wcześniej" - zaapelował.