Nowy monarcha w spadku po królowej Elżbiecie II otrzymał między innymi tytuł główy Kościoła Anglii i Obrońcy wiary.
Wczoraj przyjął na spotkaniu w Pałacu Buckingham przywódców religijnych. Wśród nich byli arcybiskupi anglikańscy, a także pastor ewangelicznego kościoła Jesus House - Agu Irukwu.
W przemówieniu król podkreślił, że miłość znajduje się w centrum jego własnej wiary chrześcijańskiej, co miało skłonić go do tego, by chronić również tych, którzy podążają innymi "drogami duchowymi" lub mają świeckie przekonania.
Król zaznaczył także, że chce chronić "podstawową" zasadę wolności sumienia.
- Zawsze myślałem o Wielkiej Brytanii jako o społeczności złożonej ze społeczności. To sprawiło, że zrozumiałem, iż suweren ma dodatkowy obowiązek - mniej formalny, ale równie pilny - to obowiązek, by chronić różnorodność naszego państwa, w tym miejsce dla wiary samej w sobie, a także jej praktykowania poprzez religie, kultury, tradycje i przekonania, ku którym nasze serca i umysły nas prowadzą - stwierdził.
Karol III odniósł się także do chrześcijańskiego aspektu swojej koronacji.
- Jestem oddanym anglikańskim chrześcijaninem. Podczas swojej koronacji złożę przysięgę dotyczącą Kościoła Anglii. Podczas mojej akcesji uroczyście złożyłem przysięgę, jak każdy z suwerenów w ciągu ostatnich trzystu lat, dotyczącą utrzymania i zachowania wiary protestanckiej w Szkocji - oświadczył.
Na podstawie: Christian Today