Szum w mediach pojawił się w związku z doniesieniami, że jawnie gejowska para - Josh Canfield i Reed Kelly - odgrywa rolę (Canfield był dyrektorem) w chórze w znanym chrześcijańskim kościele Hillsong w Nowym Jorku będącym jedną z filii kościoła-matki w australijskim Sydney.
"Zaręczona" para stała się tym bardziej znana, że wystąpiła w jednym z telewizyjnych reality show.
W związku z zamieszaniem, oświadczenie wydał pastor kościoła Hillsong w Sydney - Brian Houston.
Napisał, że jego poglądy na temat homoseksualizmu są zbieżne z tymi, które przedstawił apostoł Paweł w Nowym Testamencie.
Jednocześnie dodał, że w kościołach Hillsong mile widziany jest każdy, co nie oznacza, że akceptowany jest każdy styl życia.
"Kilka miesięcy temu, kiedy jeden z liderów naszego chóru złożył nieoczekiwane publiczne oświadczenie o swoich zaręczynach z mężczyzną, który czasem w tym chórze śpiewał, było to wielkim zaskoczeniem również dla nas. Z tego, co rozumiem, nie odgrywali oni od tamtej pory aktywnej roli w liderstwie czy służbie" - napisał Houston. (całe oświadczenie TUTAJ)
Z oświadczenia Canfielda i Kelly'ego wynika jednak, że ich jawnie homoseksualna postawa wcale nie spotkała się z brakiem akceptacji w nowojorskim Hillsongu.
Na Twitterze napisali:
"Dramat, który obecnie się rozgrywa, obraca się wokół faktu, że jesteśmy mocno zaangażowani w nasz kościół - nowojorski Hillsong. Josh jest w nim od ośmiu lat i działa na różne sposoby - jako dyrektor chóru, wokali i uwielbienia. Ja jestem tam od początku naszej relacji, a więc od ponad trzech lat. W końcu zacząłem śpiewać w chórze, a także udostępniać moje mieszkanie jako miejsce spotkań grupce członków społeczności Hillsonga. Jesteśmy otwarci i szczerzy w sprawie swojej relacji od samego początku".
Przyznają, że rozmawiali z pastorami kościoła w Nowym Jorku na temat jego stanowiska "nieakceptującego LGBT".
Według nich, po szumie, jaki wokół nich powstał na świecie, kościół Hillsong był zmuszony "globalnie potwierdzić swoje twarde stanowisko jako instytucji nieakceptującej LGBT i odmówić gejom prawa do roli lidera we wspólnocie".
Josh i Reed ubolewają, że spotkali się z wieloma "pełnymi nienawiści" komentarzami w mediach społecznościowych. Twierdzą, że są "napastowani" przez różne osoby i to nie tylko w języku angielskim.
Podkreślają też, że "nieumyślnie stali się publicznymi reprezentantami gejowskiego chrześcijaństwa", a także, że zostali "powołani", by stać "w sposób autentyczny w prawdzie zwłaszcza w swojej kościelnej rodzinie - Hillsongu w Nowym Jorku".
"Szukamy Pana, jesteśmy chrześcijanami i gejami i to jest nasza podróż" - zaznaczyli.
Głównym pastorem kościoła Hillsong w Nowym Jorku jest Carl Lentz - dla niektórych kontrowersyjny z uwagi na fakt, że nieraz głosi kazania w jeansach i zwykłym t-shircie. Jest także wytatuowany.
Jak wiadomo, Pismo Święte nazywa homoseksualne akty "zboczeniem" i "obrzydliwością". Ostrzega też, że homoseksualiści współżyjący ze sobą nie odziedziczą Królestwa Bożego. Sam Jezus natomiast wielokrotnie wzywał do upamiętania.
Oto niektóre fragmenty Biblii dotyczące tego zagadnienia:
List do Rzymian 1,26-27:
"Kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie."
Księga Kapłańska 20,13:
"Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli."
1 List do Koryntian 6,9-10:
"Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą Królestwa Bożego."
Ewangelia Mateusza 4,17:
"Odtąd począł Jezus kazać i mówić: Upamiętajcie się, przybliżyło się bowiem Królestwo Niebios."
Zobacz także: Jest komentarz po deklaracji pastora kościoła Hillsong na temat homoseksualistów
Chcesz więcej informacji od ChnNews.pl?