- Jedną z największych działających za tym sił jest pragnienie zrobienia sobie następnego. Bardzo dużo ludzi mi mówi: "zrobiłem sobie motylka na plecach i za dwa tygodnie nie wiedziałem, co się ze mną dzieje. Dostałem wariacji, że chcę mieć drugi, trzeci i czwarty tatuaż" - mówił ksiądz Piotr Glas na spotkaniu "100 pytań" zorganizowanym dla uczestników ogólnopolskich rekolekcji Ruchu Czystych Serc i Ruchu Serc Czystych Małżeństw.
Jak stwierdził, wątpi, by ten problem miał wyłącznie podłoże psychologiczne. Sam przyglądał się ludziom, którzy robią sobie tatuaże i na tej podstawie ostrzega, by nie powtarzać ich błędów. Według niego, ludzie przyjmując tatuaże, otwierają się na zło.
- Te farby, których oni używają, są demonicznie przetwarzane, cokolwiek to znaczy. Najgorszy kontrakt z szatanem to kontrakt krwi. Kiedy ta farba jest okultystycznie przerobiona, kiedy ci ją wbijają, to krew płynie i to się miesza z krwią - zwrócił uwagę.
Ksiądz zauważył też, że wielu ludzi robi sobie tatuaże przedstawiające stworzenia diaboliczne.
Nie zgadza się też z tymi, którzy uważają, że tatuaże są dopuszczalne, o ile przedstawiają na przykład Matkę Boską czy Chrystusa.
- Błagam, nie idźcie w to. Zobaczcie te twarze, ludzi, którzy to robią. Nie wiem, jak w Polsce, ale na Zachodzie to jest dramat. To nie jest wszystko czyste - powiedział.
Przypomniał, że w Starym Testamencie jest mowa o kwestii tatuaży. Miał zapewne na myśli fragment z Księgi Kapłańskiej: "Nie będziecie nacinać ciała na znak żałoby po zmarłym. Nie będziecie się tatuować. Ja jestem Pan!" (Kpł. 19,28)
A co w sytuacji, jeśli ktoś uwierzył w Boga, mając już tatuaż?
- Najlepiej to wymazać, ale to jest kosztowne i bolesne. Ja odmawiałem modlitwę nad tatuażami i widziałem, jak zmieniała się twarz człowieka. Odmawiałem specjalne modlitwy uwalniające od tego kontraktu. Bo tu nie chodzi o rysunek, a o kontrakt - tłumaczył ks. Glas.
Wideo z jego wypowiedzią poniżej.
Zobacz także: Wyjaśniono, w jaki sposób joga jest powiązana z szatanem