W wywiadzie dla wPolityce.pl Zalewska ostrzegła, że jeżeli jakiś dyrektor podjął decyzję o organizacji Tęczowego Piątku w swojej placówce "z pominięciem procedur", to znaczy, że "złamał prawo oświatowe".
Jak podawaliśmy, według organizatorów Tęczowego Piątku (więcej o nim tutaj), w jego ramach w 211 szkołach pojawią się materiały związane z homoseksualizmem. Tematem akcji ma być "akceptacja i otwartość na uczniów i uczennice LGBGQI".
Minister edukacji podkreśla jednak, że jeśli ktoś chce realizować inicjatywę, która nie wynika z programu szkolnego, to musi uzyskać pisemną zgodę rodziców.
Zalewska nie widzi możliwości, by dyrektor bez wiedzy kuratora i rodziców miał zgodzić się na taką akcję jak Tęczowy Piątek.
Minister powołuje się na kuratorów. Po sprawdzeniu przez nich sytuacji miało się okazać, że w rzeczywistości żadna szkoła nie rozpoczęła formalnej procedury zroganizowania tzw. Tęczowego Piątku.
Anna Zalewska dodała, że jeśli jutro rodzice dowiedzą się o Tęczowym Piątku w szkole, do której uczęszczają ich pociechy, to powinni zawiadomić o tym kuratorium.
- To otwiera sprawę do wejścia do sprawy prokuratora. Chcę, żeby to wybrzmiało bardzo mocno: niezapytanie rodziców o zgodę już jest złamaniem prawa oświatowego. My tego nie możemy tolerować - oświadczyła.
Głos w sprawie inicjatywy LGBT zabrała także Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski.
Podkreśliła, że rodzice "mają prawo do decydowania o tym, jakie treści wychowawcze są przekazywane ich dzieciom w szkole".
Komisja zaznaczyła też, że „szkoła nie jest i nie może być miejscem na jakiekolwiek propagowanie środowisk LGBTQ”, bo sprawy "kształcenia i wychowania powinny być jak najbardziej odległe od koniunktur politycznych i ideologicznych".
Na podstawie: wPolityce.pl, episkopat.pl