Chrześcijanie z wioski Namuseru przemierzali zbiornik i łowili ryby. Gdy napotykali na muzułmanów w pobliżu wsi Lugonyola stawali się rybakami ludzi - zapraszali ich na spotkania ewangelizacyjne.
W pewnym momencie jednak najbardziej radykalni miejscowi wyznawcy islamu zaczęli ostrzegać chrześcijan przed dalszą ewangalizacją.
- Odkryliśmy, że waszą misją nie jest rybołówstwo, ale organizowanie chrześcijańskich spotkań, a następnie nawracanie muzułmanów na chrześcijaństwo - miał powiedzieć jeden z muzułmanów wyznawcom Chrystusa.
Niedługo potem doszło do tragedii.
Radykałowie najechali okolice jeziora. Kilku chrześcijan zostało rannych. Dwóch innych pobito i utopiono. Wśród tej dwójki był 25-letni pastor i 22-letni członek kościoła.
Pastor Peter Kyakulaga miał żonę i dwójkę dzieci w wieku 2 i 4 lat. Z kolei drugi z zabitych, Tuule Mumbya, miał żonę i dwuletnie dziecko.
Policja aresztowała trzech podejrzanych o zbrodnię. Wraz z rybakami odnalazła ciała utopionych.
Kościelni liderzy wezwali innych wierzących, by wstrzymali się od zemsty i modlili się.
W pogrzebie zamordowanych wzięły udział setki chrześcijan różnych wyzwań - zielonoświątkowcy, anglikanie, katolicy i inni.
Ta tragedia była kolejnym przypadkiem prześladowania chrześćijan w Ugandzie. Miejscowe prawo zapewnia obywatelom wolność religijną, w tym możliwość propagowania swojej wiary i konwertowania.
Muzułmanie stanowią w Ugandzie około 12 procent społeczeństwa. Największe ich skupiska znajdują się właśnie na wschodzie kraju. Chrześcijanie stanowią 86 procent populacji.
Na podstawie: Morning Star News