Hollywoodzki aktor Ja Rule o tym, co zraziło go do świadków Jehowy i o swoim nawróceniu

Hollywoodzki aktor Ja Rule o tym, co zraziło go do świadków Jehowy i o swoim nawróceniu

poniedziałek, 14 lipiec 2014 14:52
Ja Rule w filmie "I'm in Love with a Church Girl" Ja Rule w filmie "I'm in Love with a Church Girl"

Znany aktor i raper dorastał w rodzinie świadków Jehowy. Nawrócił się do Jezusa.

Ja Rule to laureat takich nagród muzycznych jak MTV Music Award czy World Music Award.

Zagrał między innymi w filmach: "Szybcy i wściekli" i "Straszny film 3".

Ja Rule (jego prawdziwe nazwisko to Jeffrey Atkins) był gościem programu radiowego "The Breakfast Club" (Klub Śniadaniowy).

Ujawnił, co odrzuciło go od religii, w której został wychowany.

Jak wyjaśnił, członkowie jego rodziny odwrócili się od jego matki, gdy została wykluczona ze wspólnoty świadków Jehowy.

- Uznałem, że to dziwne. W tamtym czasie mieszkałem z moją babcią. Moja mama brała mnie na weekendy. Powiedzieli mi wtedy: "nie będziesz mógł już być z mamą w weekendy" - wspomina Ja Rule.

- Nie rozumiałem tego. Pomyślałem: "idę stąd, będę mieszkać z moją mamą". Staliśmy się więc jakby czarnymi owcami. Wszyscy przestali mieć relacje z moją mamą. To było szalone - dodaje.

Jak tłumaczy, widział, jak jego mama była zraniona z powodu odrzucenia jej przez jej własną matkę i brata. To zniechęciło go do religii świadków Jehowy.

- Co ciekawe, kiedy wypłynąłem (rozpoczął karierę raperską w latach 90.), zacząłem zarabiać pieniądze i zostałem Ja Rulem, wszyscy mogli przyjść i porozmawiać z moją mamą. Nie miałem goryczy z tego powodu. Cieszyłem się, znów widząc ją szczęśliwą z rodziną - z jej matką i bratem, którzy wrócili do żywych - mówi aktor.

Zapytany o to czy nauki świadków Jehowy, w których został wychowany, mają na niego jeszcze jakiś wpływ, zaprzeczył.

Po pobycie w więzieniu (za nielegalne posiadanie broni) zaczął chodzić po różnych kościołach, ale przemówił do niego dopiero kościół Hillsong w Nowym Jorku. Jego członkowie spotykają się w sali koncertowej przekształconej w pomieszczenie dla uwielbienia Boga.

- Wchodzisz do kościoła, a tam ciemno. Jest tam wciąż kula dyskotekowa, są światła. Wchodzisz i myślisz sobie: "to coś innego". Rozglądasz się dookoła i wszyscy po prostu cię lubią - tłumaczy Ja Rule.

Pastor kościoła Hillsong w Nowym Jorku, Carl Lentz, nieraz głosi w jeansach i zwykłym t-shircie. Ma także tatuaże.

- Kiedy wyszedł i zaczął głosić, poczułem jakby mówił do mnie. Przyjąłem w tym kościele zbawienie - ja i moja żona - wyjawił.

- Jestem bardzo duchowym facetem i uważam, że każdy powinien mieć spotkanie sam na sam z Bogiem - podkreślił Ja Rule.

Aktor zagrał niedawno w chrześcijańskim filmie "I'm in Love with a Church Girl".

Więcej o kościele Hillsong w Nowym Jorku i jego pastorze przeczytasz TUTAJ

Udostępnij

Źródło: Christian Post

 

Napisz tu...
znakow zostalo.
or post as a guest
Loading comment... The comment will be refreshed after 00:00.

Skomentuj jako pierwszy.

Ostatnie komentarze

Czy powinno nad obchodzić co mówi Wilk do owiec 
Ewangelia Mateusza 5,5.Ewangelia Mateusza11,29.
@Tommważne, że kasa się zgadza! może to chodziło o 10 tys. na konto co miesiąc?! 
I jak te 10 tys w 2018?Zostały zrealizowane ?
@Grzegorz"w niewysłowionych westnieniach" można także zrozumieć kiedy nie wiesz o co się modlić? Brakuje ci po prostu słów w trudnych chwilach bo nie wiesz co ...
Przecież wielbłąd ma "kopyto rozszczepione"-  jest parzystokopytny. Zresztą można sobie wyszukać camel hoof. Same bzdury w tej biblii.
I'm Olivia Miller, Advertising Manager at ALR Miner. We're exploring long-term advertising partnerships and are interested in placing both press release advertisements and sponsored articles ...
Ci wszyscy kaznodzieje to sa dobre aparaty.  Koszą kasę na naiwnych owieczkach.

tuwszystkiekomentarze1

Please publish modules in offcanvas position.