Stanowcze słowa biskupa Grzegorza Rysia: to jest ewangelia, a tamto antyewangelia

Stanowcze słowa biskupa Grzegorza Rysia: to jest ewangelia, a tamto antyewangelia

poniedziałek, 22 sierpień 2016 09:42
abp Grzegorz Ryś abp Grzegorz Ryś fot. Wikimedia/Adam Walanus

Biskup pomocniczy krakowski Grzegorz Ryś stanowczo o tym, co jest ewangelią, a co jest antyewangelią.

W Międzynarodowym Centrum Ewangelizacji ICE2016 w Krakowie nie pozostawił wiernym innej drogi jak jednoznaczne podążanie za Jezusem.

Na podstawie Listu do Galatów rozróżnił między ewangelią apostoła Pawła "o miłosierdziu Jezusa, który czyni nas sprawiedliwymi", a więc ewangelią łaski, a "pseudoewangelią", którą ma być "orędzie usprawiedliwienia przez Prawo".

Bp Ryś w swoim kazaniu nie pozostawił wątpliwości, jak należy szukać usprawiedliwienia ze swoich grzechów. Wskazał, że można je znaleźć tylko w Bożej łasce, a nie we własnych uczynkach.

"Albo jesteśmy usprawiedliwieni z łaski z krzyża albo chcemy stać przed Bogiem w poczuciu, że sami wyrównujemy z Nim nasze rachunki, bo wykonujemy wszystkie przepisy Prawa" - podkreślił.

Pierwszą z tych opcji nazwał "orędziem miłosierdzia", a drugą jej "przekrętem", "orędziem o sprawiedliwości opartej o samego siebie".

Duchowny przyznał, że szukanie usprawiedliwienia z własnych uczynków jest "atrakcyjną". Jest to jednak "antyewangelia", od której należy stronić.

"Chcemy mieć poczucie, że usprawiedliwienie nam się należy. Nie chcemy być przed Bogiem w pozycji kogoś, kto Mu coś zawdzięcza. To jest atrakcyjne, ponieważ możesz stanąć przed Bogiem w poczuciu, że nie zawdzięczasz Mu nic i sam sobie zasłużyłeś na usprawiedliwienie" - zwraca uwagę.

Przyrównał tę postawę do biblijnej przypowieści o faryzeuszu, który mówił Bogu: "dziękuję, że nie jestem jak ten celnik. Daję dziesięcinę i poszczę 3 razy w tygodniu".

Ten faryzeusz nie poszedł do domu usprawiedliwiony, bo jedynie wymienił Bogu swoje zasługi.

Biskup Grzegorz Ryś wskazał, że wyznawanie "innej ewangelii" może sprawiać, że "nie prowadzimy ludzi do Jezusa".

Miłosierdzia możemy doznać jedynie przez krzyż chrystusowy.

"Skandal Krzyża to skandal miłosierdzia i łaski, która jest pierwsza - to skandal wybaczenia. Krzyż wnosi w nasze życie łaskę, która musi być za darmo, bo inaczej nie jest łaską. Często gorszymy się tym, że ta łaska jest dla każdego" - mówił biskup.

Na koniec zaznaczył, że "przynależności do Kościoła nie czyni znajomość sformułowań, ale miłość, której się doświadcza w spotkaniu z Jezusem".

Źródło: KEP, Deon.pl

Zobacz także: Chrześcijanie pójdą do meczetów? To ma być międzyreligijna modlitwa

Reklama

Napisz tu...
znakow zostalo.
or post as a guest
Loading comment... The comment will be refreshed after 00:00.

Skomentuj jako pierwszy.

Ostatnie komentarze

@towarzysza jak pastorek sie cnazywa,mozemy mu dostarczyc robaki do jedzenia.UGOROWANIE ziemi mu nie przeszkadza?A zielony nieład jest ok.Niesdrowa żywnosc przywozic z Amer.Płd to jest eko,tysiace ...
@CzłowiekBóg zdrowy, człowiek chory!
@ateikbluźnierskie bzdury
Teraz jest moda takich powrotów do “domu ojca”, takich nawróceń To jest jeden z chwytów marketingowych. Bo człowiek gdy się nawraca to wychodzi ze ...
hahaha...cóż za wspaniały jedyny uniwersalny i najskuteczniejszy przepis  hahhaaha! On naprawdę działa...hahahaha.Religijni ludzie przestańcie pouczać innych i zajmijcie się swoim żałosnym życiem! Nie wtrącajcie się w ...

tuwszystkiekomentarze1

Please publish modules in offcanvas position.