Zastanawia się, "co zawiodło, że protestanci głosują na przedstawicieli agresywnej lewicy reprezentujących antyboże sojusze z grzechem i śmiercią".
Według niego, głównym powodem jest brak biblijnej edukacji na temat roli Prawa Bożego, władzy i państwa.
Wśród przyczyn, dla których nie zagłosuje na kandydata KO, wymienia te mające związek z chrześcijańską moralnością.
Bartosik już w pierwszym punkcie przypomina, że jako prezydent Warszawy Trzaskowski był "zainteresowany sporami ideologicznymi bardziej niż infrastrukturą i inwestowaniem" i podpisał kartę LGBT.
Wskazuje, że jest on kandydatem "światopoglądowej lewicy".
"Jest twarzą przemian i antywartości, które skutecznie zniszczyły rodzinę i Kościół w Niemczech, Szwecji czy w Holandii" - pisze pastor.
Bartosik z ubolewaniem stwierdza, że Trzaskowski jest w swoich wypowiedziach "zarozumiały, pyszny i pogardliwy wobec przeciwników politycznych, a także dziennikarzy".
Zauważa, że liberałowie są zainteresowani głównie niszczeniem, podczas gdy konserwatyści budowaniem.
Wytyka kandydatowi Koalicji Obywatelskiej, że jest zwolenniem prawa do aborcji.
Trzaskowski w wywiadzie dla "Super Expressu", odpowiadając na pytanie o nią, oświadczył: "chcę dbać o prawa kobiet i bronić mniejszości przed przejawami nienawiści. Nie jestem natomiast zwolennikiem zaostrzania prawa aborcyjnego".
Pastor wypomniał politykowi, że opowiada się za legalizacją związków partnerskich i prowadzi "służalczą politykę wobec środowisk LGBT".
"Jest wielką nadzieją tych środowisk w kierunku wprowadzenia tzw. homo-małżeństw. Jego zastępca wiceprezydent Warszawy - Paweł Rabiej wprost zapowiedział dążenia w kierunku adopcji dzieci przez pary jednopłciowe" - zwraca uwagę autor artykułu.
Wskazuje również, że Rafał Trzaskowski opowiada się za oddzieleniem Boga od Państwa.
"Jest za oddzieleniem kościoła i państwa. I słusznie. Jednak niczym porządny lewicowy kandydat - jest za tzw. świeckim państwem, a więc oddzieleniem Boga od państwa. Zachowuje jednak postawę tolerancji i zgadza się, by Bóg był obecny w kościołach i w sercu. Pozostałą część rzeczywistości należy zamknąć przed Nim na cztery spusty, a klucz wrzucić do rzeki. Szkoła? Edukacja? Prawo? Kultura? Bogu wstęp wzbroniony!" - kończy swój artykuł z nutą ironii Paweł Bartosik.
Na podstawie: pbartosik.pl