Jak się okazało, to biali ewangeliczni chrześcijanie są grupą, która w najmniejszym stopniu chce się zaszczepić.
54 procent ewangelicznych wierzących za oceanem zamierza "zdecydowanie lub prawdopodobnie" przyjąć szczepionkę lub już przyjęła co najmniej jedną jej dawkę. To najmniejszy odsetek z grup wyznaniowych poddanych badaniu.
Takie samo wyznanie dotyczy za to już 77 procent katolików. Być może jednym z czynników jest fakt, że do przyjęcia szczepionki przeciwko Covid-19 zaapelował zwierzchnik Kościoła katolickiego - papież Franciszek.
A kto chce szczepić się najbardziej? To ateiści. Aż 90 procent z nich planuje się zaszczepić albo już to zrobiło.
Jak wiadomo, szczepionki przeciw Covid-19 pozostają kontrowersyjnym tematem wśród chrześcijan.
Niektórzy przywódcy ostrzegli przed preparatami jako opartymi o linie komórkowe wyprowadzone z abortowanych płodów. Inni widzą w nich znamiona nadchodzącego tzw. znamienia bestii.
Diametralnie różne opinie w tej sprawie pojawiają się również wśród chrześcijańskich liderów w Polsce.
Przykładowo Bogdan Olechnowicz, pastor Wspólnoty Górna Izba w Gorzowie Wielkopolskim, uważa, że "pomoc, która przychodzi wraz ze szczepionką wydaje się być realna". Zapowiedział, że zaszczepi się w pierwszym możliwym terminie.
Z kolei Andrzej Cyrikas, pastor Chrześcijańskiej Wspólnoty Ewangelicznej w Bielsku-Białej, określił preparat mianem "szczepionkowego badziewia" i zwracając się do swoich czytelników dodał: "wam też nie polecam tej trucizny!".
Więcej na ten temat w naszym dziale: Szczepionki
Źródło: Christian Post