Barack Obama uważne śledzi kampanię prezydencką wśród demokratów i republikanów.
Jak wiadomo, po prawej stronie amerykańskiej sceny politycznej furorę robi miliarder Donald Trump znany m.in. z antyimigracyjnych wypowiedzi. Obama nie jest zaskoczony jego popularnością. W programie "60 minutes" powiedział:
"Sądzę, że wśród sporej liczby republikańskich wyborców panują nastroje antyimigracyjne. On wie, jak przykuć uwagę. Jest klasyczną postacią reality tv i na tym wczesnym etapie nie jest to zaskakujące, że skupia na sobie zainteresowanie".
Jego zdaniem, pomimo obecnej popularności, Trump ostatecznie nie zostanie prezydentem.
Obama nie wykluczył też, że w wyścigu wystartuje obecny wiceprezydent - Joe Biden.
- Jeśli siedzisz na każdym spotkaniu obok prezydenta i zmagasz się z tymi samymi sprawami, to na pewno mówisz sobie: "też mógłbym świetnie sobie poradzić - zauważył.
Odpowiedział też na pytanie o to czy gdyby mógł wystartować po raz trzeci i by to zrobił, to wygrałby wybory.
Odparł po prostu: "tak".
Co ciekawe, właśnie takiego scenariusza spodziewa się chrześcijańska prorokini Glenda Johnson, której proroctwa miały już wypełnić się choćby odnośnie wojny w Zatoce Perskiej, wyborczych zwycięstw Baracka Obamy czy trzęsienia ziemi w Japonii w 2011 roku.
Jakiś czas temu pozostania Obamy na stanowisku nie wykluczył też jeden z liderów sondaży wśród republikanów - Ben Carson.
Co dokładnie powiedzieli, można zobaczyć na wideo poniżej.
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się jesienią przyszłego roku.
Zobacz także: Szokujące słowa byłego pastora Baracka Obamy na temat Jezusa
Na podstawie: CBS