W piątek rodzina dr. Cerullo opublikowała pilny apel modlitewny na Facebooku, wskazując, że trafił on do szpitala.
"Drodzy Przyjaciele, będziemy bardzo wdzięczni za Wasze pilne modlitwy za dr. Cerullo, który jest leczony na zapalenie płuc w szpitalu. Proszę, módlcie się także za Theresę (żonę Morrisa, red.), która pracuje całą dobę, pomagając w opiece nad nim. Ona również potrzebuje Waszych modlitw, by otrzymać dodatkowe siły w tym czasie. Dziękujemy za wszystkie Wasze myśli i modlitwy za Morrisa i Theresę!" - napisano.
Niestety kaznodziei nie udało się uratować. Na jego oficjalnym profilu poinformowano o jego śmierci.
Przypomniano też jego służbę, która trwała 74 lata.
Cerullo podróżował z ewangelią do ponad 400 miast, 150 narodów. Odwiedził 6 kontynentów.
Wszystko jednak zaczęło się, gdy był nastolatkiem. Poznał ewangelię, przebywając w sierocińcu w New Jersey (został sierotą w wieku dwóch lat).
Niemal natychmiast zaczął posługi w lokalnych kościołach i w wieku 17 lat otrzymał stypendium w biblijnym koledżu w Nowym Jorku. W wieku 23 lat odbył swoją pierwszą misyjną podróż zagraniczną - do Grecji.
W latach 60. w jego ewangelizacyjnych spotkaniach uczestniczyły już setki tysięcy ludzi. Na tych konferencjach i na wielu późniejszych Bóg dokonywał cudów, a tysiące oddawały życie Chrystusowi.
W wieku 30 lat był już jednym z najpopularniejszych kaznodziejów na świecie. Zaczął także uczyć innych, jak zdobywać ludzi dla Jezusa. Tę naukę przekazał ponad 5 milionom chrześcijańskich usługujących.
Morris Cerullo odbywał podróże ewangelizacyjne przez dziesiątki kolejnych lat. Jest autorem ponad 80 chrześcijańskich książek.
Jest znany także ze swoich wysiłków humanitarnych. Niósł pomoc mieszkańcom wschodniej Afryki, budował sierocińce w Meksyku, przyczynił się także do powstania ośrodka dla uzależnionych w Los Angeles.
Wraz z żoną Theresą mieli dwoje dzieci - Davida i Susan.
Na podstawie: Facebook/Morris Cerullo