W Szkocji jako pierwszej na świecie publiczne szkoły będą musiały dodać do swojego programu historię LGBT i tolerancji.
Tematy "równościowe" mają być nauczane w różnych grupach wiekowych. Szkocki rząd przyjął wszystkie 33 rekomendacje od gejowskich lobbystów. Prace nad ich wprowadzeniem ma rozpocząć natychmiast.
W praktyce oznacza to, że nauczyciele będą musieli uczyć dzieci o terminologii LGBT i tożsamości, mówić o "uprzedzeniach" wobec osób z tego środowiska, promować "świadomość historii równości i ruchów LGBTI", a także walczyć "homofobią, bifobią i transfobią".
Zalecenia mówią także o używaniu w nauczaniu "krótkich filmów i pokazów".
Według Simona Calverta, z organizacji Christian Institute, rodzice nie chcą tego rodzaju zmian w programie szkolnym.
- W Szkocji są różnorodne poglądy na temat spraw LGBT. Podejście przyjęte przez szkocki rząd zakłada, że istnieje tylko jeden akceptowalny pogląd - stwierdził.
Calvert obawia się, że dzieci z rodzin, które nie zgadzają się z poglądem rządu, będą izolowane w szkołach.
- Aktywiści LGBT są często wysoce nietolerancyjni wobec tradycyjnych religijnych poglądów i ludzi, którzy je wyznają. Już teraz mamy do czynienia z dużym naciskiem na sprawy LGBT w szkołach - zauważył.
Szkocja zdepenalizowała homoseksualizm w 1981 roku. Jeszcze 18 lat temu funkcjonowało tam prawo, które zakazywało szkołom "promowania akceptowalności homoseksualizmu".
W Szkocji mieszka ponad 100 tysięcy Polaków.
Zobacz także: Chrześcijanin, były gej w "X Factor" o homoseksualizmie. Reaguje rząd
Na podstawie: Christian Post