Czechy
Jednym z takich państw są Czechy. Tamtejsze ministerstwo zdrowia wskazuje, że tendencja, jeśli chodzi o liczbę infekcji koronawirusem, jest spadkowa i zapowiedziało, że jeżeli potwierdzi się to także w kolejnych dniach, to otwarte mogą zostać niektóre sklepy. Złagodzone miałyby zostać restrykcje dotyczące między innymi sklepów z artykułami budowlanymi, materiałami dla majsterkowiczów czy artykułami biurowymi, a także z częściami do rowerów z zastrzeżeniem, że przy wejściu muszą być dostępne środki dezynfekujące, a personel musi dbać o to, by klienci zachowywali odpowiednią odległość między sobą.
A już dziś czeskie władze zniosły zakaz dotyczący indywidualnie uprawianych sportów.
Austria
U sąsiada Czech, Austrii, od 14 kwietnia możliwe będzie ponowne otwarcie sklepów o powierzchni do 400 metrów kwadratowych. Klienci muszą jednak nosić maseczki, a na 20 metrów kwadratowych może przebywać maksymalnie jeden klient.
Od 1 maja działalność mają wznowić tam galerie handlowe. Tutaj również jest to oczywiście uwarunkowane zachowaniem spadkowej tendencji, jeśli chodzi o nowe zakażenia. W ostatnich dniach ich przyrost wynosił 2 procent. Na początku marca było to 20 procent.
Dania
Kolejnym krajem, który zapowiada złagodzenie restrykcji jest Dania. Po 15 kwietnia zamierza otworzyć szkolne świetlice. Na lekcje wrócą uczniowie klas 1-5 szkół podstawowych. Normalnie mają już też funkcjonować placówki dziennej opieki medycznej.
Norwegia
Norwegia ogłosiła, że opanowała epidemię. I poparła to konkretnymi danymi. Dziś odsetek osób zarażanych przez jedną zainfekowaną osobę wynosi 0,7. A jeszcze 12 marca, gdy wprowadzano przepisy społecznego dystansowania wynosił on 2,5. Oslo podkreśla jednak, że obostrzenia muszą zostać zachowane i potrzebna jest ostrożność.
Grecja
Rząd Grecji oświadczył, że ma nadzieję na powrót do normalności w maju. Grecja to jeden z najsłabiej dotkniętych przez epidemię koronawirusa krajów - zakażonych zostało tam dotąd 1755 osób, a zmarło 79.
Belgia
Specjalny 10-osobowy zespół, który ma przygotować szczegółowy plan stopniowego łagodzenia obostrzeń, powołała premier Belgii. W kraju, w którym koronawirusa stwierdzono już u 22 tysięcy osób, następuje spłaczenie krzywej przyrostu zachorowań. Na razie władze nie decydują się jednak na zmianę restrykcji.
Co z Polską?
A jak będzie z Polską? Przypomnijmy, że zgodnie z prognozą spółki Exmetrix zajmującej się obliczeniami statystycznymi i prognozami społeczno-ekonomicznymi, największy przyrost zachorowań powinien potrwać do jutra włącznie. Spółka prognozowała szczyt epidemii na 20 kwietnia, kiedy liczba zakażeń ma dojść w naszym kraju do 9 tysięcy. Czy tak będzie? Czas pokaże...
Na podstawie: Gazeta Prawna, Focus.pl, Wprost.pl