Tym, którzy nie chcą się zaszczepić bez ważnej przyczyny, grożą "konsekwencje różnego stopnia aż do przerwania stosunku pracy" - głosiło rozporządzenie kardynała Giuseppe Bertello - gubernatora Państwa Watykańskiego.
Napisał on, że odmówienie przyjęcia szczepionki może stanowić zagrożenie dla innych i zwiększyć ryzyko dla zdrowia publicznego.
O sprawie stało się głośno w mediach.
Być może dlatego niedługo potem Gubernatorat Państwa Watykańskiego wydał oświadczenie "wyjaśniające" dekret odnośnie "potrzeby zaszczepienia pracowników pracujących na stanowiskach mających kontakt z publiką".
Zgodnie z nowym oświadczeniem, dyrektywa stara się znaleźć "równowagę" między ochroną społeczności a wolnością wyboru.
Nie wycofano się jednak z tego, że zmiany, jeśli chodzi o pracę, będą dotyczyły osoby, która odmówi zaszczepienia się. Postarano się jednak to ująć w nieco łagodniejszy sposób.
"Ochrona społeczności może oznaczać - dla tych, którzy odmówią zaszczepienia się przy braku przesłanek zdrowotnych - zastosowanie środków, które minimalizują zagrożenie i pozwalają na znalezienie alternatywnych rozwiązań, jeśli chodzi o pracę zainteresowanej osoby" - zadeklarowano.
Gubernatorat Watykanu zapewnia, że nowe przepisy nie mają charakteru "opresyjnego wobec pracownika".
Jak będzie w praktyce, dopiero się okaże.
Wśród zaszczepionych w Watykanie przeciw Covid-19 jest już papież Franciszek i jego emerytowany poprzednik - Benedykt XVI.
Tylko zaszczepieni dziennikarze będą mogli towarzyszyć Franciszkowi podczas jego pielgrzymki do Iraku.
Na podstawie: Gość Niedzielny, Vatican News