Jak Państwo zobaczycie, pytania dotyczyły rozmaitych dziedzin. Nie tylko polityki krajowej, ale i międzynarodowej, a także spraw bardzo praktycznych. Zapraszamy do lektury!
Oto pytania do posła Godsona i jego odpowiedzi:
Grzesiek: witam Pana, Panie Johnie G'. Na początku muszę przyznać, że kilka lat temu, kiedy Pana pierwszy raz usłyszałem, byłem szczęśliwy, że wreszcie pojawił się chrześcijanin w rządzie. Modliłem się o Pana i zachęcałem cały zbór do tego. Potem Pan znikł z PO i przez pewien czas było o Panu cicho. A jednak wypłynął Pan! I zobaczyłem na fb fotę z 4 listopada 2014 z dopiskiem "Pucybut Janek" ciąg dalszy. I na jeden z komentarzy odpowiada Pan: staram się służyć, czyszczenie butów jest jednym z symboli służby, tak jak mycie czyichś nóg. Są także inne symbole. Najważniejsze jest serce. Staram się służyć od ponad 20 lat i dla mnie to jest przywilejem. Musze przyznać, że zawiodłem się i ciężko nazwać mi zbieranie głosów i taki sposób kampanii niby służę ludziom, a czuć w tym walkę, choć oryginalną o głosy. Jest mi smutno, kiedy widzę już w Panu polityka, ale pozdrawiam gorąco!
John Godson: Dziękuję za pytanie. Jakkolwiek zawsze można znaleźć wady lub zalety realizowanych projektów i eventów podczas kampanii wyborczych, to bardzo ważne jest, co nowego wnosi dany projekt. W przypadku wspominanego „Pucybuta” miałem możliwość odbycia wielu rozmów z bardzo wieloma osobami. To, co się dla mnie liczyło, to okazja do poznania problemów, bolączek łodzian. Kiedy ktoś podchodzi do Ciebie i daje swoje buty do wyczyszczenia, spędza z tobą jakąś chwilę, możesz wtedy z taką osobą odbyć bardzo znaczącą rozmowę, która dla Ciebie i dla tej osoby jest bardzo ważna. Co więcej, dzięki takiemu wydarzeniu, masz ogromną okazję, powtarzam, do poznania jej problemów. Później, możesz w jakiś sposób temu zaradzić. Warto także pamiętać, że czymś innym jest obserwować, jak ktoś komuś czyści buty, a czymś innym, robić to. Proszę spróbować i podzielić się swoimi odczuciami. Wtedy może się okazać, że takie działanie naprawdę uczy wielkiej pokory.
Luiza Harasim-Grzelka: Czy popiera Pan pogląd, iż uczniowie powinni mieć możliwość przedstawienia naukowych dowodów na kreacjonizm? Czy zgadza się Pan z tym, że w Polsce należałoby w ramach przedmiotu historia nauczać pełnej historii Izraela? Czy rodzice uczniów zainteresowanych tematem mają jakąś rolę do odegrania? Czy indywidualne nauczanie (choćby z jednego przedmiotu) mogłyby mieć też osoby utalentowane? Dziękuję z góry za odpowiedź.
John Godson: Co do pierwszego pytania, na temat kreacjonizmu, uważam, że nie ma w tym nic złego. Jeżeli Bóg stworzył świat, to także stworzył naukę. Innymi słowy, nauka bada otaczający świat, podaje racjonalne wyjaśnienia zjawisk zachodzących w przyrodzie. Bóg nie boi się nauki, bo on ją w zasadzie stworzył. Nie ma zatem obaw, że nie można będzie przedstawić wystarczających dowodów uzasadniających kreacjonizm. W kwestii nauczania historii Izraela, przyznam szczerze, że historia i tak jest bardzo okrajana, jako przedmiot w szkole z godzin. Warto, aby uczniowie, którzy kończą szkoły, znali bardzo dobrze historię swojego kraju. Historii Izraela mogą się uczyć dodatkowo, np. w kołach osób zainteresowanych historią.
Skef: Witam, czy nie łamie Pan swojego sumienia chrześcijańskiego głosując wraz z koalicją rządzącą, chociaż nie jest już Pan w PO, za likwidacją kopalń, a wcześniej np. za in vitro? Czy bycie chrześcijaninem w sejmie jest możliwe?
Pozdrawiam
Roman Skef
John Godson: Dziękuję Panu za pytania. Decyzja dot. likwidacji kopalń jest decyzją odnoszącą się do kwestii gospodarczych naszego kraju, toteż będąc posłem, odpowiadam za stan całego kraju, jego gospodarcze powodzenia. Poza tym, nie głosowałem za likwidacją kopalń, a ich restrukturyzacją, aby nie przynosiły strat dla Państwa.
Aczkolwiek PSL jest w koalicji z PO, to jednak kwestie związane z in vitro są przede wszystkim kwestiami sumienia. W PSL nie ma dyscypliny w sprawach sumienia, toteż nie zachodzi w tej kwestii żaden konflikt.
Antoni Labuda: Czy warto działać? Hmmm... jasne, że tak. Ale po co? Oczywiście dla Bożej Chwały!!! Nie poddawaj się nigdy Johnie Godsonie!!! Mogę wszystko w tym, który mnie umacnia - Jezusie Chrystusie... Nie przestawaj. Błogosławię Cię w imieniu naszego Pana Jezusa Chrystusa.
John Godson: Bardzo mi miło. Dziękuję Panu za wsparcie.
Krystian: Witam, ile mandatów spodziewa się Pan w najbliższych wyborach parlamentarnych? Czy jest już program działania na przyszłą kadencję sejmu? Wiele przepowiedni mówi o nadchodzących trudnych czasach dla Polski. Czy wyprowadziłby się Pan z Polski na ten czas? Jeśli nie, to jakie plany motywują Pana do pozostania w Polsce? Czy Boży Duch udzielał się Panu w podejmowaniu decyzji politycznych?
Pozdrawiam, Krystian
John Godson: Jeden poseł może zdobyć tylko jeden mandat, więc spodziewam się jednego. W następnej kadencji Sejmu RP będę dalej pracował na rzecz rozwoju Łodzi oraz regionu łódzkiego, będę kładł nacisk na rozwój stosunków gospodarczych między Polską a Afryką. Bardzo ważny dla mnie jest rozwój innowacyjności oraz nowoczesnych technologii, promocja wartości chrześcijańskich w życiu publicznym, społecznym.
Związałem się z Polską na stałe. Co do miejsca mojego pobytu, to zależy od tego, jakie jest Boże zadanie, zlecenie dla mnie.
Natomiast, w kwestii ostatniego pytania, szukam Bożej mądrości i prowadzenia w podejmowaniu decyzji.
Natalia: Jaki ustrój polityczny odzwierciedla Boże ideały?
John Godson: Bóg jest w stanie działać w każdym ludzkim ustroju. Niezależnie czy jest to demokracja, monarchia, teokracja. Parząc na historię, Bóg może działać w każdym ustroju politycznym.
Dawid: Witam. Na początek chciałem zaznaczyć, że jest Pan jedną z małego grona osób publicznych, do których mam ogromny szacunek w tym kraju. To właśnie takie osoby jak Pan, lub Pan Cejrowski powinny stać na czele kraju. Co Pan sądzi o muzyce chrześcijańskiej? Nie mówię tu konkretnie o guście, ale o jej przydatności. Według mnie, przez muzykę można trafić z ewangelią do wielu osób i ma ona (muzyka) potężny potencjał w tym temacie. Tym bardziej muzyka rapowa/hiphopowa. Co prawda, nie jest ona zbyt poważna, ale trafia do ludzi młodych. Zresztą każdy rodzaj jest wart wykorzystania w dobrej mierze. Co Pan o tym sądzi? Drugie pytanie.. Jak już wcześniej wspomniałem, jest Pan osobą publiczną i tu jest możliwość wielkiej reklamy. Czy nigdy Pan nie myślał o wsparciu reklamą, jakichkolwiek organizacji niosących wartości ewangelizacyjne? Chociażby muzyka. Pozdrawiam serdecznie, Dawid Broda.
John Godson: Dziękuję, Panie Dawidzie. Odpowiadając, muzyka jest sprawą gustu. Jestem za rozwojem promocji muzyki uwielbiającej Boga. Co do wykorzystania mojej osoby do promocji, często jestem proszony o patronat honorowy. Jeżeli uznam, że dany projekt jest właściwy, udzielam często takich patronatów.
Moje pytanie dotyczy integralności w przypadku działania chrześcijanina na tak odpowiedzialnym miejscu. Gdzie leży granica między robieniem tego, co mówi Pan Bóg, a tym, aby utrzymywać się z polityki, ponieważ rzadko się zdarza, aby polityk zmieniał tak wiele razy w ciągu jednej kadencji partie polityczne?
John Godson: Zadania chrześcijanina w sferze politycznej są wielkie. Jeżeli ma się jasno wyklarowane standardy moralne, światopogląd, staje się to łatwe. Będąc chrześcijaninem, służę Bogu służąc ludziom. Głosując, biorę przede wszystkim pod uwagę dobro innych. Co do dwukrotnej zmiany, to właśnie wysokie standardy moralne spowodowały te zmiany. Przypomnę, opuściłem PO, bowiem została wprowadzona dyscyplina w sprawach sumienia, a art. 53 ust. 1 Konstytucji RP gwarantuje każdemu obywatelowi wolność sumienia i wyznania. Liczyłem, że Polska Razem będzie ugrupowaniem, które będzie rozsądne, zdroworozsądkowe i odpowiedzialne. W sytuacji jednak, kiedy mamy wojnę na wschodniej granicy, odwołanie rządu jest niemądre i nieodpowiedzialne, toteż zagłosowałem za utrzymaniem rządu i to spowodowało usunięcie mnie z partii. Zdecydowałem się na współpracę z klubem parlamentarnym PSL, bowiem wydaje mi się, że jest to ugrupowanie centrowe, zdroworozsądkowe, dające wolność sumienia każdemu z posłów. Pozostaję bezpartyjny.
Kasia: Co Pan sądzi – czy katolik ma szansę na zbawienie?
John Godson: Bóg nie rozróżnia miedzy katolikiem i niekatolikiem. Bóg patrzy na nasze serce i co zrobiliśmy z Jezusem, czy go przyjęliśmy czy też nie. A co jeśli ktoś zada pytanie, czy protestant ma szansę na zbawienie? Jezus nie był, ani katolikiem, ani protestantem.
Zatroskany o relację z Jezusem polskich parlamentarzystów: Dzień Dobry. Chciałem się zapytać czy udało się kiedyś panu w rozmowie np. prywatnej ogłosić jakiemuś polskiemu parlamentarzyście, że jest kochany przez Boga bezwarunkowo i że Jezus po to przyszedł na świat aby (ten pana rozmówca ) miał pewność przebaczenia swoich grzechów i pewność nadziei życia wiecznego? Pytałem kiedyś o to byłego marszałka marka Jurka - czy były/są podejmowane działania ewangelizacyjne w stosunku do polskich parlamentarzystów. On mi odpowiedział, że trochę tak w okresie uchwalania ustawy o ochronie życia, ale w ostatnim czasie raczej nie. Czy pan miał to w sercu, będąc przez cztery lata w polskim parlamencie no i ilu parlamentarzystom udało się panu zaświadczyć?
John Godson: Moje świadectwo nawrócenia oraz inne świadectwa wysłałem wszystkim posłom i senatorom przy okazji różnych wydarzeń, świąt. W tamtym roku organizowałem kolację parlamentarną, w której wzięło udział kilkudziesięciu posłów, którzy mogli wysłuchać świadectwa mojego nawrócenia oraz szczególnego gościa, posła z Kanady. W tym roku kontynuujemy to jako gala „Świadek Wartości” i zostaną na to zaproszeni wszyscy posłowie i senatorowie. Także w indywidualnych rozmowach otrzymuję pytania dotyczące mojego przyjazdu do Polski, a także czym różni się moja wiara od wiary katolickiej.
Artur: Czy czuje się Pan jedynie Posłem Ziemi Łódzkiej czy także posłem na Sejm Rzeczpospolitej?
John Godson: Jestem posłem na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wybranym z Ziemi Łódzkiej.
Thezgon: Nurtuje mnie jedno odkąd jest Pan na scenie politycznej. John, popierasz/bądź jesteś socjalistą czy kapitalistą? I jaki jest Pana typ ideologiczny np. socjalistyczny-liberał, konserwatysta itp. Nie chcę, aby poseł tłumaczył, co jest lepsze i jakie są różnice, tylko co popiera lub się wiąże. Krótka, zwięzła odpowiedź na 2 pytania.
John Godson: Jestem za wolnorynkowym podejściem do gospodarki z wrażliwością społeczną wobec najsłabszych, ale taką wrażliwością, która nie uzależnia od pomocy, ale taką, która mobilizuje do pracy. Jestem za biblijnym wersetem, kto nie chce pracować, niech nie je.
W sprawach sumienia, moralnych jestem konserwatywny, ale szanujący wybory innych ludzi. Jestem otwarty, ludzie mogą popełniać błędy. Bez względu na światopogląd, każdy zasługuje na szacunek.
jheniu: Czy jest Pan za jasnym rozdziałem państwa od kościoła/-ów?
John Godson: Tak, jestem za rozdziałem Państwa od kościołów instytucjonalnych. Jestem jednak za czynnym i biernym uczestnictwem ludzi wierzących w życiu publicznym, społecznym, politycznym i nie można mieć tego tym osobom za złe.
Co uważa Pan o wydłużeniu wieku emerytalnego? Kto ma zajmować się wnukami, jeśli rodzice nie zarabiają wystarczająco, żeby wynająć niańkę, przedszkola prywatne są drogie, a publiczne nie dla każdego dostępne?
John Godson: Uważam, że tutaj potrzebne są głębsze zmiany, tak, by nie stanowiło to problemu. W kwestii wieku emerytalnego, ludzie żyją coraz dłużej, ale coraz mniej ludzi jest pracujących. O wiele ważniejsze są jednak kwestie polityki prorodzinnej. Potrzeba coraz więcej ludzi, którzy będą pracować. Jeżeli będzie inaczej, granice wieku będą coraz to podnoszone a emerytury obniżane.
Ola: Czy nie myślał Pan o powrocie do pastorstwa?
John Godson: Myślałem o tym i na pewno byłoby mi dużo lżej, ale jako Boży sługa wykonuje zlecenie, które otrzymuję od Boga i będę w miejscu, w którym postawił mnie Bóg, tak długo jak On chce.
Fantom: Witam serdecznie Pana posła. Uprzejmie proszę o odpowiedź na kilka pytań:
- Dlaczego wybrał Pan akurat PSL, a nie na przykład PiS?
- Dlaczego jest Pan na razie tylko w klubie parlamentarnym PSL, a nie w partii i jaka w praktyce jest to różnica?
- Czy ma Pan za złe posłom Polski Razem, że zdecydowali o usunięciu Pana z partii i czy dziś w sprawie wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska zagłosowałby Pan tak samo jak wtedy?
- Jakie nadzieje wiąże Pan z Chrześcijańskim Ruchem Społecznym, który Pan założył?
John Godson:
- Wybrałem PSL, ponieważ wydają się być partia zdroworozsądkową, a zaprosił mnie do niej pan prezes Janusz Piechociński i zapewnił, że w sprawach światopoglądowych nie ma dyscypliny.
- Jak się było w dwóch partiach w ciągu jednej kadencji, nie spieszy mi się do przyłączenia do kolejnej. Różnica polega na tym, że podlegam wyłącznie klubowi parlamentarnemu, a nie partii. Dalej jestem bezpartyjny.
- Było to dla mnie smutne, że zostałem usunięty z partii, której byłem wiceprezesem i współzałożycielem, ale to cena, jaką musiałem zapłacić za odpowiedzialność. Nie mam jednak im tego za złe.
- Fundacja ChRS ma być miejscem do promowania wartości chrześcijańskich w życiu społecznym i politycznym i ma motywować do większego zaangażowania się w życie publiczne i społeczne.
Piotr: Witam. Chciałbym zapytać o sprawy polityki zagranicznej. Co Polska i Zachód powinny zrobić w sprawie konfliktu na Ukrainie? Czy same sankcje wystarczą? Jakie jeszcze sankcje powinny ewentualnie zostać nałożone na Rosję? Poza tym, na pewno nasłuchuje Pan informacji z Nigerii, gdzie islamiści z Boko Haram regularnie dokonują masakr. Czy widzi Pan jakiś sposób na rozwiązanie tej sytuacji? Co należy zrobić w tej sprawie? Pozdrawiam.
John Godson: W sprawie polityki dot. kryzysu na Ukrainie uważam, że Zachód powinien oprócz sankcji wspierać Ukrainę poprzez dozbrojenie. Oczywiście, Ukraina jest w posiadaniu określonych pieniędzy, ale to ona decyduje, co z nimi chce zrobić. Kongres USA podjął uchwałę o pozwoleniu na dozbrojenie Ukrainy i taką samą decyzję powinna podjąć Unia Europejska. Widać próbę rozbicia koalicji UE, a kraje UE powinny zrobić wszystko, aby mówić jednym głosem.
Co do Boko Haram, rząd nigeryjski powinien być bardziej zdecydowany. Żołnierze narzekają na brak odpowiedniego wyposażenia, osłon wywiadowczych. W zeszłym tygodniu udało się wojskom czadyjskim rozgromić terrorystów w północno-wschodniej części Nigerii.
Kobieta pracująca: Co zrobić, żeby w Polsce zmniejszyło się bezrobocie?
John Godson: Po pierwsze, odpowiednie wykształcenie. Dziś kształci się wiele osób, które później stają się bezrobotne, a system edukacji powinien być projektowany na podstawie zapotrzebowania rynku pracy. Po drugie, trzeba kształtować mentalność przedsiębiorców, a nie pracowników. Po trzecie, rozwijać system uczenia się przez całe życie, tak aby mobilność międzyzawodowa pracownika była płynna. Po czwarte, promowanie przedsiębiorczości od najmłodszych lat.
Czy popiera Pan stosowanie klauzuli sumienia przez lekarzy?
John Godson: Tak.