Księdza zapytano podczas wykładu "Negacja mszy świętej", który odbył się 20 marca, jak ocenia udział papieża Franciszka w obchodach 500-lecia Reformacji.
W odpowiedzi ks. prof. Guz poinformował, że obiecał swojemu przełożonemu, że powstrzyma się od "niekoniecznych wypowiedzi na temat Reformacji Marcina Lutra".
Tym samym odmówił odpowiedzi na zadane mu pytanie.
W dalszej części konferencji jeszcze raz potwierdził, że "nie może czynić Reformacji przedmiotem swoich szerszych wypowiedzi".
Przypomnijmy, że ks. Tadeusz Guz jest prezbiterem w Archidiecezji Lubelskiej. W 2017 r. otrzymał tytuł profesora zwyczajnego od prezydenta Andrzeja Dudy.
W swoich wykładach podkreślał, że wiara katolicka jest "święta", a protestanci są "braćmi i siostrami na płaszczyźnie człowieczeństwa", ale "Pan Jezus uczy katolików, żeby nie ulegać żadnym błędom".
Do sprawy zakazu, jaki otrzymał duchowny, odniósł się Dariusz Bruncz - redaktor naczelny portalu Ekumenizm.pl współpracujący także z portalem luter2017.pl.
Nazwał Guza "kaznodzieją nienawiści" i stwierdził, że nie jest on "uczestnikiem poważnego i liczącego się dyskursu teologicznego w odniesieniu do historii Reformacji".
Według Bruncza, ksiądz ten bazuje na "wyrwanych z kontekstu wypowiedziach Lutra i osobistych uprzedzeniach", a nie na "rzetelnych odniesieniach do tekstów źródłowych".
Autor uważa, że słowa księdza sprzyjają "nietolerancyjnym postawom i uprzedzeniom" i "promują niezgodę, nienawiść i kłamstwo".
Sam duchowny, zdaniem Bruncza, "z premedytacją wykrzywiał reformacyjną teologię" i "sugerował demoniczne pochodzenie teologii protestanckiej".
To miało z kolei sprzyjać "antykatolicyzmowi i odrzuceniu ekumenizmu" w wielu środowiskach protestanckich.
Poniżej fragment wspomnianej konferencji ks. Tadeusza Guza.
Zobacz także: Katoliccy teolodzy: jak obalić papieża heretyka?