Pastor przedstawiający się na YouTube jako pastor John na nagraniu stwierdza, że został przeniesiony do piekła, widział też Jezusa.
Jak mówi, w tym strasznym miejscu ujrzał między innymi członków swojego kościoła, którzy mieli do niego pretensje, że głosił doktrynę "raz zbawiony, na zawsze zbawiony".
- Słyszałem, jak ludzie z mojego kościoła mówili: "Pastorze, John! Powiedziałeś, że nie można utracić zbawienia" - wyjaśnia.
Miał zostać umieszczony w grobie i usłyszeć słowa Chrystusa: "Synu, jeśli dalej będziesz w to wierzył i to głosił, to będzie to twoja kara".
Zrozumiał, że "kłamał, głosił fałszywą ewangelię i przekręcał prawdę", mówiąc ludziom, że są "wiecznie bezpieczni".
Jak twierdzi, w piekle widział ciemności zewnętrzne i tam znajdowało się jezioro.
- Widziałem ludzi wschodzących w górę i w dół jeziora. Ludzi, których zwiodłem. Byli w jeziorze ognia. Płakali: "Pastorze John, oszukał nas Pan" - wspomina.
Jak podkreślił, to miejsce, w którym Boga nie ma, a jest całkowita ciemność.
- Nie ma dokąd pójść ani uciec. Całkowita ciemność w płomieniach. Bycie palonym żywcem. Brak możliwości zmiany, pokuty, przeprosin. To jest to, wieczne udręki. Przeklinające i okłamujące cię demony. A ty jesteś tam,
bo byłeś kłamcą. Jesteś tam, bo byłeś odstępcą albo letnim chrześcijaninem. Jesteś tam, bo byłeś fałszywym prorokiem - mówi ze zgrozą.
Pastor ostrzega przed przekonaniem, że można trafić do nieba, będąc letnim albo odstępcą.
- Przyjdź do Boga, nawróć się i wciąż pokutuj. Wołaj, ciągle wołaj, szukaj i nieustannie szukaj - wezwał na koniec.
Na to wideo udostępnione na Facebooku przez pastora Przeradowskiego zareagował pastor Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej Spichlerz w Warszawie - Andrzej Stepanow.
Aktualnie kościół Spichlerz określa się jako "Grace Church" (Kościół Łaski), a jego pastor regularnie nagrywa przesłania traktujące o Bożej łasce na kanale "Hiper! Łaska" na YouTube.
W nagraniu będącym odpowiedzią na wspomniany film Stepanow podkreślił, że nie należy budować swojej wiary w oparciu o osobiste wizje.
- Te wizje i budowanie wiary na tych wizjach tak naprawdę niczym się nie różnią od tego, co było i jest na przykład w różnych kościołach tradycyjnych - stwierdza.
Przywołuje tu jako przykłady objawienia Matki Boskiej czy objawienia aniołów.
- Ludzie później na podstawie tego budują całą swoją teologię czy praktykę życia chrześcijańskiego. To jest
niebezpieczne - zaznacza.
Odnosząc się do doktryny "raz zbawiony, na zawsze zbawiony", zadeklarował:
"Wierzę, że zbawienie nie jest dziełem rąk ludzkich. Jeśli ciebie zbawił Pan Jezus Chrystus, to on ciebie zbawia doskonale. Więc jeśli wierzymy, że zbawienie jest z łaski przez wiarę i zbawicielem jest Jezus, to on jest twoim zbawicielem, a nie ty sam jesteś swoim zbawicielem".
Według niego, gdy dana osoba rodzi się na nowo, z Ducha, to to nowe stworzenie nie może być "unicestwione", nie można się "odrodzić z powrotem" i to jest "sens zbawienia w Jezusie Chrystusie".
Pastor Spichlerza wzywa, żeby opierać swoją wiarę na tym, co jest zawarte w Biblii i "uważać z prywatnymi objawieniami" oraz nie "upodabniać się do dziwnych, zwiedzionych form pobożności", bo są to praktyki "niechrześcijańskie".
Na podstawie słów ap. Pawła "Znam człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty - czy w ciele - nie wiem, czy poza ciałem - też nie wiem, Bóg to wie - został porwany aż do trzeciego nieba" (2 Kor 12,2), Andrzej Stepanow stwierdza, że Bóg, chcąc objawić swoje nauczanie, pokazuje nie piekło, a niebo, bo "swoje prawdy tłumaczy Swoją Osobą" i to oglądając Jezusa, przemieniamy się w Jego obraz.
- Narodzenie się na nowo jest, kiedy przemieniamy się w ten obraz nie przez własny wysiłek, tylko przez oglądanie chwały Pana - wskazuje pastor Grace Church.
Podkreśla, że nie wierzy, by człowiek, który otrzymał zbawienie, raptem miał je stracić, choć przyznał, że taka osoba może "błądzić".
- Zawsze Duch, który w nim zamieszkuje, będzie go sprowadzał z powrotem do domu Ojca - stwierdza jednak Stepanow.
Przypomniał też fragment z Listu do Hebrajczyków 10,10: "mocą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze".
- Jedyny warunek, gdzie to uświęcenie krwi Jezusa Chrystusa przestaje na ciebie działać, to jest to, że przestajesz wierzyć w ofiarę Chrystusa na krzyżu - tłumaczy.
Jak wyjawia, często przedstawiany jest mu fragment z Hebrajczyków 10,26-27: "bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy, lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników".
Według Stepanowa, prawdziwym grzechem jest jednak wyrwanie tego fragmentu z kontekstu.
- Kontekstem jest, że tym grzechem rozmyślnym jest odwrócenie się od ofiary Jezusa Chrystusa. 29 werset wyjaśnia: "o ileż sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony i znieważył Ducha łaski!". W jaki sposób znieważamy Ducha łaski? Kiedy odwracamy się od Syna Bożego i krwi Jego przymierza, bo tylko to jest czymś, co nas zbawia i zmienia. Nie zmieniamy się przez nasze zdolności. Nas zmienia krew Jezusa Chrystusa. To jest zbawienie, które jest od Boga, a nie od ciebie - stwierdza.
Jak mówi, jest zbulwersowany tym, że w oparciu o wizję pastora można "zaprzeczyć mocy zbawienia, która jest nam dana w Jezusie Chrystusie, w jego krzyżu i krwi".