Znana z obscenicznych występów i wulgarnego języka piosenkarka nieoczekiwanie stwierdziła, że jest... chrześcijanką. Przy okazji ostro skrytykowała wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a za to, że jego żona podjęła pracę w chrześcijańskiej szkole, która nie akceptuje homoseksualnego stylu życia.